Rynek wciąż próbuje ocenić znaczenie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dla sektora i koszty, które może ponieść. Utrzymuje się przez to spora zmienność notowań banków. Wczoraj Millennium, mający największy udział tych kredytów, stracił 7,8 proc., Santander Bank Polska prawie 5 proc. Z kolei mBank i Getin Noble Bank zyskały odpowiednio 2,1 proc. i 13 proc. ale na notowania tej dwójki decydujący wpływ ma ich indywidualna sytuacja – pierwszy został wystawiony na sprzedaż, drugi próbuje odzyskać rentowność.

- Wyrok TSUE w sprawie kredytów mieszkaniowych indeksowanych do franka rodzi niepewność wobec całkowitego kosztu sektora, ale przynosi także mniejsze natychmiastowe ryzyko dla sektora bankowego jako całości – pisze Georgi Deyanov, ekonomista Morgan Stanleya w raporcie. Zwraca uwagę, że to polskie sądy będą decydowały w indywidualnych sprawach, a nie wiadomo nawet ilu klientów zdecyduje się złożyć pozew. – To spowoduje długi okres niepewności wobec zysków banków – dodaje Deyanov.

Dzisiaj Millennium zyskuje 4,8 proc., do 5,55 zł, choć chwilowo kurs rósł nawet do 5,59 zł. PKO BP drożeje o 1,4 proc., do 37,66 zł. Santander Bank Polska zyskuje 1,1 proc., do 286 zł, w okolicach południa kurs sięgał nawet 290 zł. Największa zmienność dotyczy notowań mBanku - po południu oscylują wokół 348 zł, czyli wczorajszego zamknięcia, ale rano spadały nawet do 343 zł, aby później odbić do 351 zł. Tu działa nie tylko efekt czwartkowego wyroku TSUE, ale też zapowiedzianej sprzedaży przez Commerzbank blisko 70 proc. akcji mBanku wartych około 10 mld zł.

Getin Noble Bank, mający sporo hipotek walutowych i będących w trudnej sytuacji kapitałowej oraz notujący straty, zwyżkuje na porannym fixingu o 1,7 proc., do 0,356 zł (w systemie notowań jednolitych jest od 1 października, bo trafił na listę alertów GPW ze względu na średni kurs w ostatnim kwartale niższy niż 0,50 zł). Bank został właśnie zwolniony z utrzymywania na 2020 r. połowy rezerwy obowiązkowej utrzymywanej w NBP (wynosi w większości przypadków 3,5 proc. wartości depozytów banku), co oszczędza Getinowi około 800 mln zł płynności, czyli ma znikomy wpływ na wynik odsetkowy i netto banku, trudno zatem w ten sposób tłumaczyć odbicie jego notowań. Poza tym jest już od kilku lat częściowo zwalniany z utrzymywania tej rezerwy.

Analitycy mają skrajnie różne szacunki kosztów sądowych spraw frankowych dla banków. Od półtorarocznego zysku banków (czyli 22 mld zł) jak szacuje Moody's, po nawet 50-60 mld zł, gdyby wszystkim frankowiczom unieważniano umowy. Analitycy DM mBanku w czwartkowej nocie szacują, że w przypadku partycypacji wszystkich klientów (ich scenariusz bazowy) strata sektora w razie unieważnień kredytów CHF wyniosłaby 41,8 mld zł.