Sektor już pracuje nad nowymi sposobami zarabiania w przyszłości. Zdaje sobie sprawę, że przełom nie dokona się z dnia na dzień. – W ciągu 10 lat narodzą się nowe modele biznesu w energetyce – przekonywał wiceminister energii Michał Kurtyka. – Już dziś trzeba inwestować w pewne rozwiązania. Jeśli ktoś tego nie robi, to jest spóźniony o kilka lat, a w przyszłości zbankrutuje – wtórował Grzegorz Lot, wiceprezes ds. sprzedaży na rynku masowym w Tauronie Sprzedaży.
„Elektryki" dadzą napęd sektorowi
W zmieniającej się szybko rzeczywistości biznesowej i technologicznej energetyka musi sprostać wyzwaniom, m.in. rosnącemu importowi prądu wytworzonego przez niemieckie wiatraki czy przez szwedzkie siłownie wodne i zamortyzowane moce jądrowe. Nasz sektor, opierający się głównie na węglu, staje się mniej konkurencyjny. Zwłaszcza w kontekście rosnących cen uprawnień do emisji CO2. – Nie wiadomo, w którą stronę będą ewoluować technologie. Powinniśmy więc bazować po trochu zarówno na węglu, jak i na odnawialnych źródłach i atomie – przekonywał Kurtyka. Zdaniem Piotra Zaremby, prezesa spółki ElectroMobility Poland (udziały mają PGE, Tauron, Enea i Energa), za kilka lat szczyty zapotrzebowania stabilizować będą e-auta, których baterie będą pobierać i oddawać energię do systemu. Zaremba przekonuje, że narodowy samochód elektryczny wyjedzie na ulice w 2022 r., a koszt jego zakupu będzie konkurencyjny z punktu widzenia całkowitego kosztu eksploatacji.
Rozwój elektromobilności wpisuje się w zmiany czekające energetykę. Zaremba uważa, że prądu do aut nie zabranie. Klienci bowiem będą je ładować głównie nocą z gniazdka.
– Przed nami lata świetlne, by zasypać przepaść między opowieściami o gotowości systemu na rosnącą liczbę e-aut a oczekiwaniami kierowców – oponował Leszek Hołda z zarządu PKP Energetyki. Twierdzi, że aż 65 proc. klientów chce ładować je w czasie porównywalnym z tankowaniem, a 30 proc. – w około 30 min.
W oczekiwaniu na przełom w magazynach
Kluczową rolę odegra magazynowanie, nad którym pracuje także PKP Energetyka (w ramach projektu z NCBR). Rozwój tej technologii będzie ważny nie tylko dla systemu energetycznego, ale także dla rynku kolejowego. – Zastosowanie magazynów energii mogłoby dwu-, trzykrotnie obniżyć pobór mocy z systemu przy przejeździe pociągu – opisuje Hołda.