W poniedziałek obserwowaliśmy lekkie wzrosty, podczas gdy ostatnie 24 godziny przyniosły lekkie schłodzenie po danych z USA. Zgodnie z ujęciem D+2 wtorek był ostatnim dniem rozliczeniowym dla części rynków (np. GPW).

2025 r. był udanym rokiem dla bardziej ryzykownych aktywów, w tym w szczególności dla instrumentów krajowych. WIG20 zyskał ok. 45 proc. od początku stycznia, podczas gdy złoty umocnił się o ok. 13 proc. wobec dolara.

W dużej mierze jest to wynikiem udanego finiszu roku, częściowo wspieranego lepszymi nastrojami wokół rynków EM, ale również kolejnej próby negocjacyjnej wokół Ukrainy. Niemniej również benchmarki zagraniczne zanotowały solidne wzrosty.

Ku zaskoczeniu inwestorów był to relatywnie słaby rok dla kryptowalut, gdzie BTC traci obecnie -6,3 proc., pomimo przychylnego przecież stanowiska administracji Trumpa. Swoją fazę cyklu wzrostowego zanotowały również surowce, gdzie złoto zyskało ponad 70 proc., korzystając z globalnego poluzowania polityki monetarnej oraz utrzymujących się napięć geopolitycznych. Tutaj wydaje się, iż leży również klucz do scenariusza 2026, czyli perspektywy wydarzeń wokół Tajwanu, Wenezueli czy negocjacji pokojowych związanych z sytuacją na Ukrainie.

Na rynku w USA 2026 r. może być rokiem weryfikacji scenariuszy dot. adopcji i wzrostu produktywności związanego z AI, co bezpośrednio rzutować będzie na atrakcyjność ogromnych CAPEX-ów zapowiedzianych w 2025 r.