Na szerokim rynku obserwujemy lekkie podbicie EURUSD, który tym samym respektuje wsparcie przy 1,17. Ten ruch przekłada się na cofnięcie się USDPLN, który jeszcze w piątek zbliżał się do 3,60. O godz. 9:33 za euro płaci się 4,2050 zł, a za dolara 3,5840 zł. O godz. 10:00 poznamy dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej za listopad (oczekiwane jest spowolnienie dynamiki do 3,8 proc. r/r), a o godz. 14:00 Narodowy Bank Polski opublikuje dane o podaży pieniądza M3 (również za listopad). Jutro jeszcze czeka nas publikacja danych o bezrobociu, po czym wejdziemy już w tryb świąteczny. Cechuje go zazwyczaj niska aktywność inwestorów i o ile nie pojawią się jakieś nagłe, niespodziewane wydarzenia, to taki marazm utrzymuje się aż do pierwszych dni stycznia.

Wykres dzienny EURPLN

Wykres dzienny EURPLN

Foto: DM BOŚ

Technicznie para EURPLN flirtuje z poziomem 4,20, który może być naruszony w kolejnych dniach. W przypadku USDPLN więcej może zależeć od EURUSD - jeżeli ta para wróciłaby do wzrostów, to można by nawet mówić o testowaniu okolic wrześniowego dołka przy 3,5629 jeszcze przed końcem roku.

Wykres dzienny USDPLN

Wykres dzienny USDPLN

Foto: DM BOŚ

  Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ