Decyzja Rezerwy Federalnej jest też kluczowa dla złotego, bo parą USDPLN „kręci” w dużej mierze EURUSD. Komunikat poznamy dzisiaj wieczorem o godz. 20:00, razem z nim opublikowane zostaną najnowsze projekcje makroekonomiczne, w tym słynny wykres dot-plot estymujący zapatrywania członków FED co do dalszych ruchów na stopach procentowych. Pół godziny później głos zabierze Jerome Powell. Ale czy będzie miał coś ciekawego do powiedzenia? To posiedzenie będzie nietypowe nie tylko ze względu na to, że może ujawnić większe podziały przy głosowaniu nad trzecią w tym roku obniżką stóp, ale i na to, że w momencie podejmowania decyzji głosujący nie będą mieli wglądu do pełnych danych z gospodarki. Przez październikowy government shutdown będą bazować bardziej na estymacjach, a to już powoduje, że decyzje są bardziej zachowawcze. Obniżka będzie, ale towarzyszący jej przekaz zabrzmi raczej ostrożnie i być może mało „gołębio”. Ale czy to rzeczywiście ruszy mocniej w górę dolarem, a giełdy wejdą w głębszą korektę? Nie do końca. Grudzień to specyficzny miesiąc w roku – taki bardziej na dowiezienie wyników z ostatnich miesięcy, a te były niezłe – dolar stracił względem wielu walut, a giełdy poszły mocno w górę. Tym samym nie spodziewajmy się też wiele po złotym – na EURPLN jesteśmy „zamrożeni” wokół 4,23. Większa zmienność może pojawić się na USDPLN, który być może ruszy w dół, jeżeli EURUSD zacznie iść znów w górę. Ale zmienność pojawi się dopiero po FED.