Sytuacja na rynkach globalnych nie ulega większym zmianom. Pat polityczny w sprawie budżetu USA decyduje o zawieszeniu aktywności administracji amerykańskiej (government shutdown). Oznacza to, że – podobnie jak w poprzednim tygodniu – nie ukaże się część danych makro opracowywanych przez instytucje publiczne.

W środę powinniśmy jednak poznać protokół z wrześniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), a w piątek październikowy indeks zaufania konsumentów. Nie powinny one jednak przynieść przełomu dla rynkowej historii cięć stóp procentowych w USA w kolejnych miesiącach.

Do czasu przywrócenia pełnego zestawu danych makro z USA inwestorzy „ogrywają” temat nagłej rezygnacji francuskiego premiera, która „przypomniała” uczestnikom rynku o problematycznej sytuacji fiskalnej Francji. Mimo, to złoty pozostaje relatywnie stabilny. Kurs EUR/PLN koncentruje się wokół poziomu 4,25, co oznacza - na gruncie analizy technicznej – okolice środka obowiązującego przedziału wahań (4,2350 – 4,2730).

W tym tygodniu szans na podbicie zmienności polskiej waluty upatruję przede wszystkim w wymowie posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (konsensus ekonomistów bankowych jest podzielony odnośnie do decyzji RPP) oraz konferencji prezesa Adama Glapińskiego. Zakładam utrzymanie stóp procentowych do listopada, co powinno pomóc utrzymać kurs EUR/PLN w okolicy 3-tygodniowego minimum mimo prawdopodobnie rosnącego zniecierpliwienia inwestorów przedłużającym się paraliżem części instytucji federalnych w USA, ale i ryzyka politycznego w Europie.