Na Wall Street coraz bardziej widoczna jest "gorączka AI", która przekłada się na nowe maksima giełdowych indeksów. Schemat pt. mocna giełda i silny dolar, może więc działać dalej, a obserwowane korekty są relatywnie płytkie i krótkotrwałe (jak chociażby obserwowane odbicie EURUSD).
Co zwróci uwagę rynków we wtorek? Mamy publikację tzw. flash-PMI, czyli szacunków dla indeksów mierzących koniunkturę w sektorze przemysłu i usług na bazie ankiet. Dzisiejsze dane będą dotyczyć okresu września i mogą być dobrym weryfikatorem dla rynkowego optymizmu. Dane ze strefy euro zaczęły schodzić od godz. 9:15 (dane dla Francji przyniosły mocne rozczarowanie), a o godz. 10:00 poznamy tzw. zbiorcze indeksy PMI dla całej strefy euro. Prognozy zakładają utrzymanie się wartości z sierpnia, ale gdyby pojawiły się gorsze odczyty to mogłoby to wywołać dyskusję nt. słuszności ostatnich scenariuszy Europejskiego Banku Centralnego zakładającego lepsze dane PKB w tym roku. Mogłoby to też nieco podbić rozważania na temat konieczności jakiegoś cięcia stóp procentowych przez ECB na przełomie roku, chociaż lepszy czas na to będzie bliżej listopada, czy grudnia, gdyby pojawiło się, za tym więcej argumentów. Niemniej dane PMI ze strefy euro mogą być dzisiaj driverem dla EURUSD.
O godz. 10:30 mamy dane PMI z Wielkiej Brytanii. W obliczu ostatniego zamieszania wokół nadmiernego deficytu i spekulacji o ile minister Reeves podwyższy podatki w przyszłym roku i jak to zacieśnienie fiskalne zaszkodzi gospodarce, dzisiejsze dane mogą być uważniej śledzone. Prognoza na wrzesień zakłada utrzymanie się przemysłowego PMI przy poziomie 47 pkt. (który i tak jest słaby), oraz cofnięcie na usługowym PMI do 53,9 pkt. Te dane będą ważne dla funta.
Finalnie o godz. 15:45 dostaniemy stosowne PMI dla USA. Tu ekonomiści w obu przypadkach zakładają nieznaczne cofnięcie - przemysłowego PMI do 52 pkt. z 53 pkt., a usługowego do 53,9 pkt. z 54,5 pkt. Dolarem mogłoby jednak ruszyć wyraźnie słabsze dane, choć z drugiej strony rynek wycenia już z 90 proc. prawdopodobieństwem możliwość cięcia stóp przez FED w październiku o kolejne 25 punktów baz.
Istotny dla rynków jest też kontekst narracji płynącej ze strony członków FED - cytowani w ostatnich kilkunastu godzinach Musalem, Bostic i Hammack, wypowiadali się dość ostrożnie w temacie ryzyka dla inflacji i szans na dalsze cięcia stóp. Dzisiaj mamy zaplanowane wystąpienia kolejnych decydentów - Goolsbee, ponownie Bostic, Bowman i samego Powella (godz. 18:35).