Dla polskiego inwestora dolar może nie wydawać się obecnie szczególnie silny. Wszak przez ostatnie 12 miesięcy złoty umocnił się aż o 11 proc. wobec amerykańskiej waluty. W szerszym, światowym kontekście dolar pozostaje jednak mocną walutą. Według wyliczeń Bloomberga indeks dolara (z ważonymi udziałami walut głównych partnerów handlowych USA) jest obecnie o 17 proc. wyższy od średniej z ostatnich 20 lat. Od początku roku znaczna większość globalnych walut osłabła wobec dolara. Prognozy dla amerykańskiej waluty stają się też coraz bardziej bycze. Niektóre z nich mówią o tym, że 1 euro będzie na koniec roku kosztowało zaledwie 1,04 USD, czyli nieco mniej niż w zeszłorocznym dołku.
Na korzyść dolara działają zmieniające się oczekiwania co do polityki Fedu, dobra sytuacja gospodarcza w USA, a także hossa na Wall Street. Część analityków wskazuje, że boom na sztuczną inteligencję i rekordowe wydobycie ropy z amerykańskich złóż pokazują, iż USA znów postawiły na dobry model rozwoju.
– Siła dolara opiera się na długoterminowych czynnikach makroekonomicznych. To trend, a nie cykl – twierdzi Themistoklis Fiotakis, strateg Barclaysa.
Czytaj więcej
Wzrost gospodarczy w USA pozytywnie zaskakuje, oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych się przesuwają, a hossa przyciąga kapitał na rynek amerykański. Te czynniki sprawiły, że znaczna większość walut świata osłabła od początku roku wobec dolara. Czy amerykańska waluta w tym roku umocni się jeszcze bardziej?