We wtorek Bank Japonii podjął bowiem decyzję ws. stóp procentowych oraz rzucił więcej światła na dalszą politykę monetarną.
Sama decyzja BoJ w sprawie stóp procentowych nie zaskoczyła – utrzymane zostały ujemne stopy w krótkoterminowej perspektywie (na poziomie -0,1 proc.) oraz stopa 10-letnich obligacji w okolicach 0 proc.
Samo utrzymanie przez BoJ ultraluźnej polityki monetarnej nie sprzyja wyższej wycenie jena. Fakt, że bank ten pozostaje praktycznie jedynym kluczowym globalnym bankiem centralnym, utrzymującym tak łagodną politykę monetarną, przez wiele ostatnich miesięcy szkodziło wycenie jena, a kurs USD/JPY doprowadziło do bariery niemal 150,00.
Niemniej, w decyzji BoJ pojawiły się także sugestie, że instytucja ta może rozważyć rozpoczęcie wycofywania się z ujemnych stóp procentowych, jeśli sytuacja gospodarcza w Japonii pozostanie stabilna. W podobnym tonie wypowiedział się szef Banku Japonii Kazuo Ueda na konferencji prasowej po decyzji BoJ.
Co prawda nadal nie ma żadnych konkretnych ram czasowych takiej potencjalnej decyzji, ale sam fakt jej zasygnalizowania sprawił, że tuż po decyzji BoJ i wypowiedzi Uedy jen się nieco umocnił, a notowania USD/JPY otarły się nawet o poziom 147,00, najniższy od połowy stycznia. Później powróciły jednak wyżej, nadrabiając straty.