Perspektywa mocniejszej przeceny zajrzała w ubiegłym tygodniu w oczy naszej walucie. Euro przez moment przebiło poziom 4,40 zł, a dolar był wyceniany powyżej 4,06 zł. Piątkowe informacje o tym, że coraz bardziej przybliżają się pieniądze z KPO, sprawiły jednak, że nasza waluta znów złapała wiatr w żagle i odrobiła dużą część strat z wcześniejszych dni. W poniedziałek naszej walucie ciążyły nie najlepsze odczyty z polskiej gospodarki, ale eksperci są zgodni: to warunki zewnętrzne determinują obecnie zachowanie złotego.
Powinno być lepiej
Poniedziałkowy ruch złotego był na tyle nieduży, że analitycy zaczęli już mówić o końcu korekty naszej waluty.
– Jak na razie korekta osłabiająca złotego zakończyła się. Piątek przyniósł umocnienie złotego, co można łączyć z faktem, że w przestrzeni publicznej pojawiły się komentarze, iż wypłata dalszych środków dla Polski z programu KPO to również temat ważny dla Brukseli, a nie tylko dla nowo powstałego polskiego rządu. To sprawia, że urosły spekulacje o szybszym, niż zakładano, transferze kapitału – mówi Łukasz Zembik, analityk Oanda TMS Brokers. Zwraca on jednak uwagę również na fakt, że i czynniki zewnętrzne, które w przeważającej części stały ostatnio za przeceną złotego, też zaczynają się zmieniać na korzyść naszej waluty. – W krótkim terminie siła złotego także wynika z umiarkowanych zwyżek EUR/USD i zatrzymania się fali aprecjacyjnej dolara amerykańskiego – mówi Zembik.
Czytaj więcej
Indeksy chińskich akcji wciąż straszą. Nowy tydzień zaczęły od kolejnej wyraźnej przeceny. Indeks Hang Seng China Enterprises spadał nawet ponad 3 proc. i dotarł do poziomu 5000 pkt.