Z perspektywy EUR/USD ważne jest nie tylko samo zachowanie dolara, lecz także samego euro. Dla wspólnej waluty kluczowym wydarzeniem tego tygodnia będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, chociaż eksperci nie mają żadnych złudzeń: stopy procentowe w strefie euro pozostaną bez zmiany. Dużo ciekawsze będzie to, co powiedzą przedstawiciele EBC. Na razie wciąż uderzają w jastrzębie tony, zapowiadając, że na pierwsze obniżki trzeba będzie dłużej poczekać.
– tyle od początku roku spadła już główna para walutowa EUR/USD
– tyle w poniedziałek po południu płacono na rynku walutowym za 1 euro
– Inwestorzy do tej pory oczekiwali, że w strefie euro niebawem dojdzie do pierwszych obniżek. Europejska instytucja będzie prawdopodobnie chciała stłumić te wygórowane oczekiwania. Komunikacja skupiona będzie na rozwoju płac w strefie euro, od których to zależeć będzie dalsze kształtowanie się inflacji – wskazuje Łukasz Zembik z Oanda TMS Brokers i dodaje: – Rynek nadal wycenia pierwszą redukcję stóp w kwietniu i łącznie sześć cięć po 25 punktów bazowych w okresie do końca roku. Stopa depozytowa wyniosłaby wówczas 2,5 proc. w grudniu. Oczekiwania rynkowe są raczej przesadzone. Powodują również efekt odwrotny od zamierzonego. Dlatego też stłumienie tych spekulacji będzie głównym zadaniem europejskiego banku w czwartek. Dla EBC kluczowe są w tym momencie dynamika wzrostu płac oraz marże zysku. Główny ekonomista EBC podkreślił ostatnio, że dane dotyczące rozliczeń płac w I kwartale będą dostępne dopiero pod koniec kwietnia, co oznacza, że mogą być one uwzględnione dopiero w czerwcowej projekcji banku – tłumaczy Zembik.
Czytaj więcej
W piątek nasza waluta znów złapała wiatr w żagle. Co prawda początek nowego tygodnia za sprawą m.in. słabszych odczytów z gospodarki zatrzymał umocnienie złotego, ale analitycy pozostają dobrej myśli.