Głównym wątkiem pozostanie polityka banków centralnych, a tu istotne będą spekulacje wokół ewentualnego pivotu FED, czyli tego, na ile Rezerwa mogłaby rzeczywiście podnieść stopy w listopadzie, lub grudniu, a na ile to tylko "jastrzębi" blef przedstawicieli tego gremium. Model CME FED Watch daje 30 proc. szans na taki ruch, a więc nieco więcej, niż parę dni temu, ale przed nami są istotne publikacje - dane ISM dla przemysłu, które poznamy dzisiaj o godz. 16:00 (oczekiwania zakładają lekkie podbicie we wrześniu do 47,7 pkt.), dalej dla usług (środa), oraz wyliczenia Departamentu Pracy (piątek) i odczyt inflacji CPI (12 października). Po drodze pomniejsze, ale równie ważne JOLTS (jutro), czy też ADP (środa).
W poniedziałek rano rynek żyje danymi PMI dla przemysłu ze strefy euro, które wypadły zgodnie z wcześniejszymi szacunkami (43,4 pkt.). To sprawia, że EURUSD nie ma siły powrócić ponad poziom 1,06, który był naruszony w piątek (1,0616), a finalnie zakończyliśmy handel niżej. Na szerokim rynku nie widać konkretnego kierunku dla dolara, co pokazuje, że inwestorzy zdają się wyczekiwać nowego impulsu. Pozytywne jest jednak to, że nie widać presji na szybkie wymazywanie odbicia widocznego w drugiej połowie ubiegłego tygodnia.
W gronie słabszych walut pośród G-10 są dzisiaj waluty Antypodów, oraz jen. W przypadku japońskiej waluty uwagę zwracają komentarze prezesa BOJ, który studził oczekiwania na szybkie wyjście z ultra-luźnej polityki monetarnej i zapowiedział też dodatkowy skup obligacji mający na celu ograniczyć wzrosty rentowności japońskich obligacji. Efekt? Do bariery 150 jenów za dolara jest coraz bliżej, gdyż rynek widzi, że japońscy oficjele nie stwarzają warunków do interwencji na rynku JPY, która mogłaby zmienić ten trend. Na drugim biegunie jest dzisiaj szwajcarski frank.
EURUSD - odpadamy w dół?
Dane PMI nie dają powodów do rozegrania mocniejszego euro. Z kolei w temacie dolara rynek dopiero czeka na dane, które pozwolą ocenić na ile podwyżka stóp przez FED w listopadzie będzie możliwa. Wzrost oczekiwań do 30 proc. na modelu CME FED Watch sugeruje, że rynek jednak nie skreślił jeszcze tego scenariusza i gra pod tzw. pivot byłaby przedwczesna. Czy jednak, zatem dolar może znów wyraźnie zyskiwać?
Wykres dzienny EURUSD