Kurs euro do dolara przez chwilę był notowany powyżej 1,09 USD, jednak do końca dnia spadł poniżej 1,0850 USD, a dziś ruch w dół jest kontynuowany. Środowa sesja rozpoczęła się od nieznanych wzrostów na EURUSD, niemniej po publikacji danych PMI z Niemiec, notowania ruszyły mocno w dół, ustanawiając nowe lokalne minima przy 1,0810. Opublikowane o godzinie 9:30 wstępne odczyty za sierpień pokazały, że indeks PMI dla usług w Niemczech wyniósł jedynie 47,3 pkt wobec oczekiwań zakładających 51,5 pkt! Nieco lepiej (od oczekiwań) wypadł z kolei indeks PMI dla przemysłu, który wyniósł 39,1 pkt przy szacunkach na poziomie 38,8 pkt. Niemniej należy zauważyć, że jest to wynik wyraźnie poniżej 50 pkt, co wskazuje na recesję w sektorze. Dzisiejsze gorsze dane mogą przełożyć się na decyzję EBC, który mógłby się wstrzymać z podwyżkami stóp procentowych. To z koeli mogłoby doprowadzić do osłabienia euro i wzrostów na rynku akcji.
Patrząc na wykres pod kątem analizy technicznej, notowania EURUSD nie zdołały wyjść wczoraj powyżej średniej 100 okresowej na interwale D1, co poskutkowało silnym ruchem w dół. Jeżeli obecny sentyment się utrzyma i kurs zamknie dzień poniżej wsparcia przy 1,0820 USD, niewykluczony jest atak na kolejne wsparcie przy 1,0750 USD. Od połowy lipca sentyment na EURUSD jest spadkowy i jak na razie na wykresie nie widać sygnałów, które mogłyby świadczyć o jego zakończeniu. Kluczowym oporem pozostaje wspomniana średnia EMA100, która na ten moment przebiega w rejonach 1,0925. Dopiero wyjście ceny powyżej mogłoby doprowadzić do zwiększenia aktywności ze strony kupujących.
Dziś po południu publikowane będą jeszcze dane o sprzedaży detalicznej z Kanady, także indeksy PMI ze Stanów Zjednoczonych Niemniej warto zauważyć, że aktualnie inwestorzy wyczekują na piątkowe wystąpienie Jerome Powella na sympozjum Jackson Hole, podczas którego mogą pojawić się kluczowe wskazówki od bankierów centralnych co do polityki stóp procentowych w nadchodzących miesiącach.
Jeśli chodzi o złotego, pogłębienie spadków na EURUSD nie sprzyja naszej krajowej walucie. Wczoraj PLN stracił w ujęciu do głównych walut, a dziś o poranku ruch ten jest kontynuowany. Notowania USDPLN zmierzają w stronę oporu przy 4,15 zł, którego przekroczenie może doprowadzić do przyspieszenia wzrostu. Kolejny ważny opór znajduje się dopiero przy 4,25 zł. Jeśli chodzi z kolei o parę EURPLN, kluczowym oporem pozostają okolice 4,48 zł. Przebicie się ceny powyżej, mogłoby uruchomić silniejszy ruch w górę. GBPPLN zmaga się z kolei ze strefą oporu 5,25 - 5,26 zł, a CHFPLN wyznaczył dziś nowe lokalne maksimum i wspiął się powyżej 4,70 zł. Dalsze losy naszej krajowej waluty będą zależały od sytuacji na światowym rynku. Jeśli dolar w dalszym ciągu będzie się umacniał, złoty może znaleźć się pod presją.
Łukasz Stefanik