Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1845 PLN za euro, 3,7338 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8557 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7563 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,16% w przypadku obligacji 10-letnich.
Otwarcie nowego tygodnia na PLN przynosi nam nieznaczne podbicie wyceny m.in. za sprawą wyników wyborów parlamentarnych we Francji. Wedle projekcji wybory wygrało LREM E. Macron'a. Wraz z sojuszniczym MoDem koalicja ta może liczyć na 400-445 miejsc w parlamencie. Wybory te nie były traktowane jako mocny czynnik ryzyka (jak np. wybory w UK), niemniej ustabilizowanie sytuacji politycznej we Francji (wraz z wynikami prezydenckimi) jest informacją pozytywną dla rynków. Wśród innych ciekawych informacji warto podać, iż T. May ogłosiła, że pomimo brak większości będzie próbowała utworzyć rząd, który podejmie rozpoczynające się wkrótce negocjacje dot. Brexit'u. Z punktu widzenia PLN wydarzenia poprzedniego tygodnia (w tym "Super-czwartku") okazały się być relatywnie wspierające dla walut EM. EBC nie zasygnalizował odchodzenia od luźnej polityki monetarnej, a klęska torysów w UK odebrana została relatywnie spokojnie. Lokalnie inwestorzy w dalszym ciągu będą przede wszystkim śledzić sytuację na rynkach globalnych. W bieżącym tygodniu mamy co prawda odczyt inflacji za maj, jednak najprawdopodobniej będzie on jedynie potwierdzeniem wskazania wstępnego. Kluczowym wydarzeniem tygodnia będzie środowy FED, gdzie prawdopodobnie będziemy świadkami podwyżki stóp procentowych.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS zaprezentuje dane dot. finalnego wskazania inflacji CPI za maj. Rynek spodziewa się dynamiki na poziomie 1,9% r/r (zgodnie z odczytem wstępnym). We wtorek w kalendarzu widnieje za to odczyt dot. bilansu płatniczego za kwiecień oraz inflacja bazowa za maj. W szerszym ujęciu bieżący tydzień makro stać będzie pod znakiem posiedzenia FED i reakcji na sygnały z FOMC. Scenariusz czerwcowej podwyżki stóp wydaje się już przez rynki zdyskontowany, stąd ewentualne reakcje zależeć będą głównie od sygnałów co do dalszej projekcji ścieżki monetarnej.
Z rynkowego punktu widzenia mocniejsze otwarcie na PLN przynosi spadek kursu EUR/PLN w ramach strefy konsolidacji 4,17-4,21 PLN. W dalszym ciągu jednak bardziej prawdopodobnym wydaje się zainicjowanie korekty na PLN aniżeli próba sforsowania wsparcia na 4,17 PLN.
Konrad Ryczko