Dwa silniki wzrostu w drugim kwartale

Opublikowane w piątek szczegółowe dane GUS na temat wzrostu gospodarczego w drugim kwartale pokazały, iż spadkowa trajektoria dynamiki PKB postępuje bardzo powoli.

Publikacja: 02.09.2019 09:22

Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB

Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB

Foto: XTB

W okresie tym można również zauważyć, że prym wiodły właściwie tylko dwie kategorie - konsumpcja oraz inwestycje - przy czym wpływ pozostałych składowych był zaniedbywalny. Tego samego dnia poznaliśmy również wstępne dane o inflacji za sierpień, która zwolniła nieco mniej od naszej prognozy.

Polska gospodarka urosła w drugim kwartale o 4,5% w ujęciu rocznym (dane w cenach stałych, niewyrównane sezonowo), oznacza to lekką rewizję w górę względem wstępnego odczytu GUS. Kilka punktów z niniejszej publikacji zasługuje na uwagę. Po pierwsze, solidnie wypadło spożycie prywatne rosnące o 4,4%, co po części może już odzwierciedlać wpływ transferów socjalnych, których jednak największą siłę powinniśmy zobaczyć w drugiej połowie roku. Z drugiej strony o sporym rozczarowaniu możemy mówić w przypadku spożycia publicznego, które wzrosło jedynie o 3,4%, tj. najwolniej od trzeciego kwartału 2017 roku. W konsekwencji dynamika konsumpcji ogółem osłabiła się do 4,1%, a jej wkład we wzrost spadł do 3,1 pkt. proc. z 3,5 pkt. proc. w pierwszym kwartale. W dwóch pozostałych kwartałach można liczyć na przyspieszenie spożycia ogółem, które razem z inwestycjami powinny być głównymi motorami wzrostu w tym okresie. Po drugie, wspomniane inwestycje wzrosły o 9%, skąd zapewne znaczna część pochodziła z sektora prywatnego, przynajmniej takie wnioski możemy wyciągać po danych o inwestycjach sektora 50+ oraz samorządowych w drugim kwartale. Taka struktura inwestycji powinna utrzymać się przez resztę roku. Warto również nadmienić, że słabnący udział inwestycji publicznych widoczny jest również w coraz mniejszym wkładzie sektora budowlanego w wartość dodaną brutto po boomie osiągniętym w ubiegłym roku. Po trzecie, słabo wypadł eksport, który wzrósł jedynie o 3,9% odzwierciedlając słabszy popyt zagraniczny pomimo faktu, że polscy eksporterzy zmienili na przestrzeni ostatniego roku strukturę geograficzną wysyłanych towarów. Kiepsko wypadł również import rosnący o 4,3% sugerując ograniczoną presję na pogłębianie się deficytu na rachunku bieżącym (takiego scenariusza jednak spodziewamy się w drugiej połowie roku). W konsekwencji wkład eksportu netto do wzrostu był neutralny, co spotkało się z marginalnie ujemnym wkładem zapasów (-0,1 pkt. proc.).

Również w piątek poznaliśmy wstępne dane inflacyjne, które pokazały wyhamowanie wskaźnika CPI do 2,8% z 2,9% w ujęciu rocznym. To, co zaskoczyło najmocniej, to kolejne przyspieszenie dynamiki wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych, które w poprzednim miesiącu rosły już w tempie 7,2% w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku. Oznacza to, że w sierpniu kategoria ta wzrosła ponownie powyżej wzorca sezonowego określanego jako 5-letnia mediana. Poza tym, ceny energii spadły 1,4% rok do roku, zaś ceny paliw zniżkowały o 0,3% rok do roku. Na podstawie szczątkowych danych szacujemy, że inflacja bazowa spadła w sierpniu do 2% z 2,2% w lipcu. Taka struktura inflacji w minionym miesiącu nie oznacza jednak hamowania presji cenowej w gospodarce. W kolejnych miesiącach spodziewamy łagodnego wzrostu dynamiki rocznej wskaźnika CPI, która mocniej przyspieszy w grudniu oraz styczniu, gdzie złożą się na to zarówno efekt bazy statystycznej jak i odmrożenie cen energii elektrycznej. Stąd na przełomie roku przekroczenie górnego pasma odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5%) wydaje się bardzo realnym scenariuszem. W godzinach porannych poznaliśmy dane na temat indeksu PMI dla polskiego przemysłu, który przyspieszył w sierpniu do 48,8 z 47,4. W dzisiejszym kalendarzu ekonomicznym skupimy się na indeksach PMI z innych gospodarek europejskich. Ze Stanów Zjednoczonych nie poznamy żadnych odczytów z racji Święta Pracy. O godzinie 9:15 za dolara płacono 3,9799 złotego, za euro 4,3697 złotego, za funta 4,8385 złotego i za franka 4,0151 złotego.

Arkadiusz Balcerowski

Makler Papierów Wartościowych

Waluty
Rynki przed kluczowym raportem NFP
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Waluty
Złoty osłabł przed majówką
Waluty
Sytuacja na rynkach 30 kwietnia- dzisiaj uwaga skupi się na odczytach makro
Waluty
Złoty zaczął majówkę
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Waluty
Złoty nie straci w majówkę?
Waluty
Sytuacja na rynkach 29 kwietnia - dolar chwilowo bez kierunku?