Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,4419 PLN za euro, 3,9847 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,2131 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,8909 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,256% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich godzin jest ogłoszenie iż NBP jest gotów wykorzystać dodatkowe instrumenty aby wesprzeć krajową gospodarkę. Po okresie konserwatywnej polityki monetarnej prezes Glapiński zdecydował się decydują się na odpalenie całego szeregu działań. NBP będzie kupował obligacje skarbowe (QE) na rynku wtórnym co powinno wesprzeć płynność w sektorze bankowym. Na dłużej zostaną z nami również aukcje repo. Dodatkowo zainicjowany zostanie swoisty program TLTRO, czyli refinansowanie kredytów udzielanych przez banki przedsiębiorstwom sektora niefinansowego. Ponadto prezes sugeruje obniżenie stopy referencyjnej (oraz RRR). RPP odbywa dziś jednodniowe posiedzenie. Zmiana założeń polityki monetarnej jest nagła (z konserwatywnej na mocno ekspansywną) jednak trudno powiedzieć iż nie była oczekiwana. Rynek dyskontował już ruchy ze strony NBP z uwagi na analogiczne działania podejmowane przez kluczowe instytucje centralne na świecie. Czekamy na propozycje fiskalne, które mogą docelowo posiadać, bezpośrednie, wyższe przełożenie na sytuację przedsiębiorstw. Sam PLN traci (4,45 PLN za euro) aczkolwiek w dalszym ciągu dynamika zmian jest ograniczona. Historycznie na poziomach tych podejmowane były próby stabilizacji kursu przez NBP.
W trakcie dzisiejszej sesji (poza wspominaną RPP) MF poda informacje dot. podaży na czwartkową aukcję długu. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się odczytowi niemieckiego indeksu ZEW za marzec (oczek. -29 pkt. wobec 8,7 pkt. uprzednio). Ponadto mamy historyczne wskazania makro z USA (m.in. sprzedaż detaliczna za luty).
Z rynkowego punktu widzenia PLN traci, jednak przypisywanie ruchu tylko ogłoszeniu QE wydaje się być nadużyciem – na rynku widoczna jest spora awersja do ryzyka (VIX powyżej kryzysowych poziomów z 2008r.) a potężna zmienność sugeruje znaczącą niepewność. EUR/PLN testuje 4,45 PLN, kolejne istotne opory to 4,5-4,53 PLN, których wybicie otwierałoby drogę do okolic 4,89 PLN.
Konrad Ryczko