Na krajowym rynku długu sesja również przebiegła dość spokojnie, choć tu wyróżnić można kolejny dzień spadku dochodowości krótkiego końca krzywej. Warto zauważyć, iż osiągnięciu okolic historycznego minimum rentowności nie sprzyjały niedawne wypowiedzi prezesa NBP o „właściwym" poziomie stóp procentowych w Polsce. Pokazuje to silny popyt na krótkoterminowy dług, który może utrzymywać się także w kolejnych dniach.
W dalszej części tygodnia liczę na więcej emocji. Zapewnić je może rozbudowane kalendarium danych makro. O ile w kraju (zakładając brak niespodzianek w odczytach danych i posiedzeniu RPP) scenariuszem bazowym pozostaje oscylowanie kursu EUR/PLN wokół wspomnianego poziomu, o tyle podbicia zmienności spodziewam się na rynku eurodolara. Na gruncie technicznym w notowaniach EUR/USD prawdopodobny jest ruch w górę w okolice 1,1930. Taki scenariusz wspierać mogłoby użycie łagodnej retoryki podczas posiedzenia Fedu w tym tygodniu. Jest to tym bardziej możliwe w obliczu braku politycznej zgody w USA na kolejny pakiet stymulacji fiskalnej. W mojej ocenie – mimo wcześniejszego wyraźnego złagodzenia polityki pieniężnej – będzie to najważniejsze wydarzenie tego tygodnia na rynkach globalnych. ¶