Kurs EURPLN utrzymuje się w przedziale 4,45–4,49, a relatywnie nieduża zmienność kursu wynika z przeciwstawnego wpływu, jaki na niego wywierają korzystne czynniki – a więc przede wszystkim trzeba tutaj wspomnieć o sytuacji zewnętrznej – oraz niekorzystne – tutaj w grę wchodzą raczej głownie czynniki o charakterze lokalnym. Co do korzystnych czynników zewnętrznych, to trzeba przede wszystkim wspomnieć o coraz powszechniejszych oczekiwaniach na silne odbicie gospodarcze na świecie, które miałoby być możliwe dzięki szczepionce na Covid-19, jak również dalszej poprawie w handlu międzynarodowym wobec oczekiwań, że nowa administracja Joe Bidena w Stanach Zjednoczonych przyjmie bardziej łagodny kurs wobec Chin w porównaniu z odchodzącym Donaldem Trumpem.
Z drugiej strony są też czynniki niekorzystne, które powstrzymują dalsze umocnienie złotego. Tutaj trzeba wspomnieć o konflikcie z Unią Europejską wokół praworządności oraz groźby, przynajmniej tymczasowej, utraty środków europejskich przez Polskę. Drugim niekorzystnym czynnikiem lokalnym jest kwestia inflacji. Coraz więcej wskazuje na to, że inflacja w Polsce w przyszłym roku może średnio wynieść bliżej 3 proc. A nie, jak to jeszcze niedawno zakładano, 2 proc. Przy braku perspektyw na podwyżki stop procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej tak niskie realne stopy procentowe muszą chłodzić zapał do kupowania polskiej waluty. ¶