Co ciekawe jednak brak jest zwyczajowej reakcji na PLN. Złoty kwotowany jest następująco: 4,4723 PLN za euro, 3,6901 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,1266 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9375 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,269% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny handlu na globalnych rynkach przyniosły dalsze podbicie aktywów rynków wschodzących vs tych notowanych na rynkach rozwiniętych. Mowa tu jednak o rynkach akcyjnych, w przypadku EM, a dokładniej koszyka CEE sytuacja była dość niespotykana. Podbicie eurodolara ponad 1,21 USD oznacza słabszego dolara na szerokim rynku, co zwyczajowo wspiera waluty wschodzące. Tym razem jednak złoty zanotował lekkie osłabienie, powracając nad 4,45 PLN za euro. Trudno jednak wskazać na istotniejsze przyczyny takiego ruchu. RPP, pomimo rekordowo późnej godziny publikacji, nie przyniosła niespodzianek. Kwestia funduszy unijnych znajduje się w trakcie negocjacji. Niemniej ruch ten oznacza iż potencjał zejścia do ok. 4,4 PLN za euro wydaje się być ograniczony.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Na szerokim rynku będzie to dzień spod znaku wskazań usługowych indeksów PMI (ISM dla USA).
Z rynkowego punktu widzenia wydaje się iż konsolidacja blisko 4,45 EUR/PLN będzie podtrzymana.
Konrad Ryczko