Kurs EUR/PLN po kilkunastu dniach zniżki próbuje obecnie utrzymać się wokół poziomu 4,54 i prawdopodobnie rozpoczyna budowę krótkoterminowego trendu bocznego w oczekiwaniu na nowe impulsy. Argument w postaci niedawnego nasilenia oczekiwań na podwyżki stóp procentowych został już w dużej mierze skonsumowany, a coraz to nowe rozwiązania proponowane po stronie fiskalnej raczej stłumią zapędy, by rynek stopy procentowej próbował grać bardziej agresywniejszy scenariusz zacieśniania polityki pieniężnej. W rezultacie wycena złotego „przejdzie" pod dominujący wpływ otoczenia zewnętrznego.

Obecnie jest on sprzyjający notowaniom walut tej części Europy ze względu między innymi na atrakcyjną dla inwestorów zagranicznych i rosnącą rentowność obligacji skarbowych.

Sytuację może natomiast skomplikować przebieg pandemii, po tym jak dzienne rekordy zachorowań notują Stany Zjednoczone a Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, iż w najbliższych kilku tygodniach ponad połowa europejskiej populacji zachoruje z powodu wirusa. Niepewnością obarczone są też próby deeskalacji napięcia na linii Ukraina–Rosja. Negatywnie na wycenę walut EM może oddziaływać ponadto powrót euro/dolara do spadków jako m.in. konsekwencja przyspieszającej inflacji.

Podsumowując, kontynuacja umocnienia w krótkim terminie obarczona jest podwyższoną niepewnością. ¶