W I półroczu br. Dębica wypracowała 218,4 mln zł zysku netto wobec 29 mln zł w analogicznym okresie poprzedniego roku. Zysk operacyjny zwiększył się niemal ośmiokrotnie do 252,9 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły 1,73 mld zł i były o prawie 9 proc. wyższe niż rok wcześniej. - Wyniki finansowe osiągnięte w pierwszych sześciu miesiącach roku oceniamy jako bardzo dobre. Na znaczne wzrosty, które zaraportowaliśmy, wpływ miało kilka istotnych czynników. Jednym z nich był wzrost cen sprzedaży realizowanych w transakcjach z podmiotami powiązanymi. Dodatkowo w pierwszym półroczu wystąpił znaczący spadek poniesionych kosztów surowców i energii w stosunku do kosztów zakładanych w kalkulacjach cen stosowanych w transakcjach z podmiotami powiązanymi. Uważamy, że wypracowane w pierwszym półroczu rezultaty mają charakter nadzwyczajny. Musimy także brać pod uwagę, że gospodarka nadal mierzy się z wyzwaniami takimi jak presja inflacyjna, rosnące koszty pracy czy niskie nastroje konsumenckie. Wpłynęło to na niższy popyt na opony w drugim kwartale i całym pierwszym półroczu – podkreśla Leszek Szafran, prezes Dębicy.

Czytaj więcej

Po pożarze moc produkcyjna opon osobowych w Dębicy to ok. 55 proc. pierwotnych mocy

Zwraca również uwagę, że produkcyjne spółki zostały ograniczone po sierpniowym pożarze, który strawił część hali, maszyny i wyposażenie zakładu wytwarzania opon do aut osobowych.- Obecnie mierzymy się ze skutkami niedawnego pożaru i koniecznością odtworzenia częściowo utraconych z tego powodu możliwości produkcyjnych. Spodziewamy się, że do listopada 2023 r. odbudujemy moce produkcyjne do poziomu 70 proc. (z 55 proc. obecnie). Pełnego rozruchu spodziewamy się na początku 2025 r. Należy przy tym zaznaczyć, że produkcja opon ciężarowych przebiega bez zakłóceń – podkreśla szef Dębicy.