Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To efekt niedawnego sfinalizowania zakupu dodatkowych prawie 12 proc. akcji tej spółki. Tym samym OT Logistics posiada już 32,6 proc. udziałów Luka Rijeki. Dodatkowo, dzięki zawarciu porozumienia z innymi akcjonariuszami firmy, czyli z funduszami emerytalnymi Allianz ZB oraz Erste, przejął kontrolę operacyjną nad portem. Strony umowy mają obecnie w sumie 56,6 proc. udziałów Luka Rijeki.
Na tym nie koniec, gdyż kilka dni temu OT Logistics otrzymał zgodę Chorwackiej Agencji ds. Nadzoru Usług Finansowych (HANFA) na ogłoszenie wezwania na pozostałe papiery. Zapisy ruszyły 10 listopada i mają potrwać 28 dni. Polska spółka zamierza nabyć do 5,8 mln walorów Luka Rijeki, co stanowi 43,4 proc. jej kapitału. Za każdy papier oferuje 50 kun chorwackich (28,13 zł). To oznacza, że może na realizację wezwania wydać ponad 164 mln zł. Zakup w dużej mierze zostanie sfinansowany kredytem inwestycyjnym, który spółka zaciągnęła w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spotkanie w sprawie zawieszenia zapisów zakładowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło żadnych efektów. Kolejne odbędzie się 17 lipca. Związkowcy nie chcą też zmian w strukturze organizacyjnej spółki.
Akwizycja holenderskiej firmy Nijman/Zeetank to nie tylko wzmocnienie w kluczowych dla giełdowej spółki przewozach produktów chemicznych i paliw, ale i możliwość rozwoju na perspektywicznym rynku transportu intermodalnego.
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.