Co ważniejsze, nie udało jej się poprawić wyników, mimo że w tym czasie cała branża zanotowała zwyżkę o ponad 3,6 proc. (według Urzędu Transportu Kolejowego). Był to zresztą pierwszy wzrost od dwóch lat.

Słabsze wyniki przewozowe w PKP Cargo niż u konkurencji są następstwem niekorzystnej sytuacji w branżach górniczej i hutniczej, które nadal zapewniają grupie największe wpływy. Z drugiej strony rośnie transport kontenerów, najbardziej rozwojowy obszar przewozów kolejowych w naszym kraju. Spółka liczy w tym roku na dalszy ich wzrost. Zwyżki oczekiwane są też w budownictwie. – W 2021 r. rynek oczekuje znacznego ożywienia w budownictwie, zwłaszcza w przypadku realizacji dużych inwestycji infrastrukturalnych, takich jak drogi i linie kolejowe. To ma się przełożyć na wzrost przewozów kruszyw i innych materiałów niezbędnych na budowach – twierdzi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. TRF