Orange Polska – prawie 90 tys., P4, właściciel sieci Play – 80 tys., T-Mobile Polska – ponad 70 tys., Polkomtel, właściciel Plusa – danych nie zdradza. To statystyki darmowych starterów z kartami przedpłaconymi (pre-paid), które polskie sieci komórkowe udostępniły od 24 lutego obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną do Polski lub przez Polskę. W sumie kart może być prawie 300 tys.

To sporo jak na segment pre-paid, który w ostatnich latach – za sprawą obowiązku rejestracji danych użytkowników i spadku atrakcyjności ofert – kurczył się na rzecz segmentu abonamentowego. W ub.r. trend się zmienił, ale przyrost kart SIM nie był zbyt duży. Dla przykładu Orange Polska w ciągu ostatnich trzech miesięcy ub.r. powiększył statystyki pre-paidów o 43 tys. Teraz w nieco ponad tydzień odnotował prawie dwukrotnie większy przyrost.

Można się spodziewać, że akcja pomocowa będzie widoczna też we wskaźniku pokazującym przychód miesięczny na posiadacza karty SIM – wpływając na jego obniżkę. W Orange Polska w IV kw. ub.r. było to 12,9 zł, a średnio w roku 12,6 zł. T-Mobile takich statystyk nie zdradza, a na dane P4 i Plusa (część Grupy Cyfrowy Polsat) czekamy.

Operatorzy nie ujawniają, jaka część z rozdanych uchodźcom starterów jest faktycznie użytkowana.