SoftM jest teraz kulą u nogi, ale ma być atutem Comarchu

Pierwsze półrocze, podobnie jak i pierwszy kwartał, krakowska grupa zakończyła pod kreską. Druga połowa roku może nie być wiele lepsza. Koszty restrukturyzacji spółki zależnej SoftM położą się cieniem na wynikach skonsolidowanych

Publikacja: 11.07.2009 11:06

Janusz Filipiak, prezes Comarchu, jest przekonany, że zakup SoftM okaże się trafioną inwestycją

Janusz Filipiak, prezes Comarchu, jest przekonany, że zakup SoftM okaże się trafioną inwestycją

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Prezes Comarchu Janusz Filipiak nie chciał zdradzić w rozmowie z nami, jaka będzie strata SoftM za cały rok. Będzie jednak poważna bo, zdaniem Filipiaka, może być zbliżona do zysku wypracowanego przez „stary” Comarch.

Celem zaś „starego” Comarchu na ten rok jest powtórzenie wyników z 2008 r., nie uwzględniających zdarzeń jednorazowych (m.in. sprzedaży Interii, zakupu SoftM, kosztów programu motywacyjnego i kosztów spółek założonych przez fundusz Comarch Corporate Finance FIZ). To oznacza, że firma liczy na około 600 mln zł przychodów, 45 mln zł zysku operacyjnego i 40 mln zł zysku netto.

[srodtytul]Kamień u szyi[/srodtytul]

Ostateczne wyniki, uwzględniające już konsolidację SoftM, będą sporo wyższe – jeśli chodzi o obroty, ale radykalnie niższe w pozycji zysku operacyjnego i netto.

Mimo to Filipiak jest przekonany, że inwestycja w niemiecki SoftM okaże się sukcesem. – Akcjonariusze muszą uwierzyć, że zakup SoftM był dobrym ruchem. Jeśli z nami zostaną, to w przyszłości zarobią na wzroście kursu akcji – oświadczył. Na razie jednak projekt przynosi wyłącznie rozczarowania i jest krytykowany przez inwestorów, w tym instytucje finansowe.

Comarch chciał uporać się z restrukturyzacją SoftM do końca I półrocza 2009 r., żeby w kolejnych kwartałach spółka nie obciążała już wyników grupy. Strata wykazana przez SoftM w pierwszych trzech miesiącach roku sprawiła, że Comarch zakończył ten okres ujemnym wynikiem skonsolidowanym na poziomie 5 mln zł.

Drugi kwartał w SoftM nie przyniósł poprawy. Dlatego Comarch kilka tygodni temu zmienił w nim prezesa. Szefem, w miejsce Franza Wieshollera, który złożył rezygnację i odszedł z firmy, został Piotr Piątosa, wiceprezes Comarchu.

Nowy prezes zabrał się za gruntowne porządki. Z pracą w SoftM pożegnało się już 60 osób (z 420 zatrudnionych). – Przygotowujemy się do kolejnych cięć – oświadczył Filipiak. Jego zdaniem, redukcje załogi dotykają jednak większość niemieckich przedsiębiorstw. Zapowiedział też, że przychody SoftM spadną. – Spółka sprzedawała towary i produkty, które nie zapewniały odpowiednich marż. Zrezygnuje z tego typu działalności – wskazał.

Nie ujawnił, jak dużą stratę miał SoftM w II kwartale. Przyznał jednak, że była na tyle istotna, że cała grupa też zakończyła ten okres na minusie. W II kwartale 2008 r. Comarch na poziomie skonsolidowanym zarobił 2,45 mln zł.

Kolejne kwartały niemiecka firma również zakończy pod kreską. – Będziemy m.in. wypłacać odprawy zwalnianym pracownikom – wyjaśnił Filipiak.

[srodtytul]Kupowanie rynku[/srodtytul]

Inwestycja za Odrą to element nowej strategii Comarchu. Zarząd uznał, że taktyka samodzielnego podbijania zagranicznych rynków nie przynosi pożądanych efektów, mimo że eksport zapewniał grupie około 20 proc. rocznych obrotów.

– Jeśli chcemy zaistnieć w świadomości zagranicznych klientów i być liczącym się graczem na rynkach międzynarodowych, musimy dużo bardziej agresywnie inwestować w rozwój biznesu w Niemczech, Francji czy krajach Beneluksu – stwierdził prezes. Comarch mógł sobie pozwolić na inwestycje z rozmachem, bo w I kwartale 2008 r. sprzedał akcje Interii, za co otrzymał około 200 mln zł.

Dzięki tym pieniądzom, na przełomie lat 2008 i 2009, kupił blisko 81 proc. akcji SoftM. Wydał 15 mln euro. Dalsze 5 mln euro przeznaczył na dokapitalizowanie firmy. Planuje wyłożenie kolejnych kwot na marketing i reklamę oraz tłumaczenie swoich produktów na niemieckie wersje językowe.

SoftM specjalizuje się w produkcji oprogramowania do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP). Jest jednym z większych dostawców tego typu aplikacji dla firm średniej wielkości w Niemczech. Działa również w krajach ościennych. – Za zaledwie 15 mln euro kupiliśmy około 3-proc. udział w niemieckim rynku ERP. Gdybyśmy chcieli zdobyć taką pozycję samodzielnie, kosztowałoby to znacznie więcej – zwrócił uwagę Filipiak.Przypomniał, że od początku wiadomo było, że SoftM wymaga głębokiej restrukturyzacji, bo traci rynek i ma przestarzałe produkty. W 2008 r. spółka miała 4,64 mln euro straty netto. Po pierwszych trzech miesiącach tego roku ujemny wynik wyniósł 1,31 mln euro, przy 9,96 mln euro obrotów.

Problemy z koniunkturą odczuwalne są nie tylko w Niemczech. Filipiak ocenił, że giełdowa grupa odczuwa negatywne skutki spowolnienia gospodarczego w Polsce. – Krajowy rynek informatyczny kurczy się – stwierdził. Sprzedaż Comarchu do sektora finansowego oraz spółek handlowych, jak ujawnił Filipiak, jest niższa niż rok wcześniej. Na porównywalnym poziomie są przychody z sektora małych i średnich firm. Trochę lepiej niż w 2008 r. układa się współpraca z sektorem publicznym i branżą telekomunikacyjną, ale tylko z zagranicznymi operatorami.

[srodtytul]Buy back w zawieszeniu[/srodtytul]

Comarch wciąż zwleka z rozpoczęciem skupu własnych akcji. Pomysł powstał jesienią zeszłego roku, gdy papiery kosztowały 50 zł (w piątek 56 zł). Akcje mają być lokatą kapitału i w przyszłości z powrotem trafić na rynek. Skup ma prowadzić fundusz Comarchu – CCF FIZ. Dzięki temu buy back nie wymaga zgody akcjonariuszy.

– Nie mam teraz głowy do zajmowania się tym tematem, bo większość czasu spędzam w Niemczech – przyznał Filipiak. Zapewnił, że spółka nie zrezygnowała z pomysłu: – Powoli przygotowujemy nasz fundusz do rozpoczęcia skupu. Gdyby kurs jeszcze spadł, moglibyśmy ruszyć z buy backiem już w kolejnym okienku między tzw. okresami zamkniętymi.

Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza