Po sześciu miesiącach, kontrolowana przez Comarch niemiecka firma, ma 19,8 mln euro obrotów, 6,3 mln euro straty operacyjnej i 5,4 mln euro straty netto. – Wyniki za I półrocze obciążają m.in. koszty odpraw dla zwalnianych pracowników. Ich łączna wartość to 3,2 mln euro – tłumaczy Piotr Piątosa, prezes SoftM.
Przyznaje, że Comarch, który kupił niemiecką spółkę (jest jednym z większych producentów oprogramowania do zarządzania przedsiębiorstwem – ERP – za Odrą) na przełomie 2008 i 2009 r., zbyt późno zabrał się za jej restrukturyzację. – Gdybyśmy rozpoczęli ten proces już w I kwartale, a kondycja niemieckiej gospodarki była lepsza, mielibyśmy szanse zakończyć cały rok na plusie – mówi.
Jego zdaniem II półrocze powinno być dla SoftM lepsze. – Nie przewiduję, żebyśmy musieli już robić kolejne odpisy – twierdzi. Jest przekonany, że w drugiej części roku firma powinna wypracować około 1 mln euro zysku operacyjnego. Sprzedaż, z powodu zastoju na rynku sprzętu IT, może być o kilkanaście procent niższa niż w analogicznym okresie 2008 r. Jeśli cele uda się zrealizować, to w całym roku SoftM będzie miał 45-50 mln euro obrotów.