Zgodnie z przewidywaniami analityków w II kwartale bieżącego roku Netia była nadal na minusie, ale jej strata operacyjna i netto okazała się mniejsza niż sądzili specjaliści. Grupa wypracowała 373,7 mln zł przychodów, pokazała 4,98 mln zł straty operacyjnej i 8,25 mln zł straty netto. Maklerzy ankietowani przez "Parkiet" spodziewali się średnio 379,9 mln zł przychodów, 18,3 mln zł straty operacyjnej i 16,1 mln zł straty netto.
Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK zwraca uwagę, że Netia zweryfikowała założenia co do kosztów restrukturyzacji: miały wynieść w tym roku 25 mln zł, a wyniosą 15 mln zł. Według specjalisty poziom, także w II kwartale rezerwy zawiązane w związku z cięciami zatrudnienia były niższe niż oczekiwane.
Choć wyniki finansowe Netii za II kwartał były lepsze niż oczekiwał rynek, to zdania analityków co do tego, jak zachowa się dziś kurs akcji są podzielone. To efekt modyfikacji prognozy telekomunikacyjnej firmy, która odzwierciedlać może ryzyka związane z jej biznesem. Netia obniżyła o 20 mln zł prognozę przychodów na ten rok (z 1,52 mld zł do 1,5 mld zł), o 15 tys. zakładaną liczbę użytkowników dostępu internetu (do 510 tys.), a nieco podniosła prognozę poziomu liczby abonentów usług stacjonarnej telefonii (o 50 tys. do 1,2 mln). Planowana EBITDA na ten rok to obecnie 275 mln zł (wcześniej 265 mln zł).
- Wyniki II kwartału są lepsze od oczekiwań i powinny być pozytywnym katalizatorem notowań Netii. Z kolei zmiana prognozy (Netia podniosła szacunki EBITDA i obniżyła zapowiadane przychody - red.) ma moim zdaniem neutralne znaczenie: to efekt umowy sprzedaży części infrastruktury transmisyjnej na rzecz P4 oraz zmiany struktury wzrostu sprzedawanych usług - powiedział Jakub Viscardi, analityk DM IDM SA. - Mix ten zakłada teraz większy przyrost w segmencie telefonii stacjonarnej, a mniejszy w segmencie szerokopasmowego dostępu do internetu. Trzeba też pamiętać, że założenia Netii dotyczą wzrostu organicznego, a nie można wykluczyć - tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku - że grupa będzie zdobywała nowych klientów także poprzez przejęcia - dodał.
Z kolei Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK spodziewa się neutralnej lub lekko negatywnej reakcji inwestorów. - Z jednej strony spółka poinformowała, że jej tegoroczne koszty restrukturyzacji będą o 10 mln zł niższe niż zakładała (to dodatkowe 2 gr na akcję Netii), co doprowadziło do podniesienia jej prognozy EBITDA na ten rok - zauważył Puchalski. - Z drugiej strony operator obniżył prognozy sprzedaży w segmencie szerokopasmowego dostępu do internetu. Można by to tłumaczyć trudnym rynkiem, gdyby udział Netii w torcie nowych użytkowników pozyskiwanych przez branżę (w ujęciu netto) był stabilny. Tymczasem z moich wyliczeń wynika, że o ile w I kwartale wynosił on 19 proc., to w II kwartale już tylko 15 proc. To duży spadek i myślę, że nowa prognoza może oznaczać, że długoterminowy cel, jakim jest posiadanie 1 mln abonentów internetu może być zagrożony.