Telekomunikacja Polska i GUS różnią się w ocenie zwyżki

O 5 proc. czy zaledwie o 0,3 proc. wzrosły w I półroczu przychody z usług telekomunikacyjnych? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dlaczego?

Publikacja: 11.08.2009 09:37

Telekomunikacja Polska i GUS różnią się w ocenie zwyżki

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Jakub Kamiński

Według Głównego Urzędu Statystycznego rynek usług telekomunikacyjnych urósł w pierwszej połowie tego roku o 5 proc. Według Telekomunikacji Polskiej – tylko o 0,3 proc. Kto ma rację? – Nasze dane są oparte na informacjach od przedsiębiorstw, których podstawowa działalność to telekomunikacja, a PKD to 061 – powiedział pracownik biura prasowego GUS. Dodał, że jeśli przedsiębiorstwo tworzy grupę, to GUS bierze pod uwagę dane skonsolidowane, czyli po wyłączeniu przepływów między tworzącymi ją spółkami. Szczegółów nie podał.

Z kolei TP przygotowuje dane na pod szacunki firmy analitycznej PMR, a pod uwagę bierze jednocześnie własne estymacje przychodów operatorów, uwzględniając też wpływy sieci kablowych z telefonii i dostępu do Internetu. Nie bierze za to pod uwagę platform satelitarnych, choć te powoli poszerzają portfel usług, np. o telefonię komórkową (Cyfrowy Polsat). – Podsumowując, nasz szacunek wartości rynku to suma przychodów operatorów w obszarach telefonii (stacjonarnej i komórkowej) oraz transmisji danych – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik TP.

[srodtytul]Zacierają się granice, przeszkadzają pakiety [/srodtytul]

Tomasz Poźniak, odpowiedzialny w Telekomunikacji Polskiej za relacje z inwestorami, przyznaje, że TP nie odejmuje od danych internetowych wpływów ze sprzedaży wideostrady, choć zaznacza, że mieszczą się w granicach błędu statystycznego. Domyśla się, że GUS może sumować pełne przychody operatorów kablowych.

Wskazuje ponadto, że trudności w szacowaniu wartości rynku powodują głównie dwie kwestie: sprzedaż usług w pakietach, a także brak pełnych informacji o niektórych źródłach przychodów operatorów komórkowych. Jako przykład podaje umowę roamingu krajowego z P4 (sieć Play), na podstawie której przychody czerpie nadal Polkomtel (analogiczną ma od niedawna Polska Telefonia Cyfrowa z CenterNetem).

Reklama
Reklama

Trudniej niż kiedyś jest też oddzielić wpływy telefonii stacjonarnej od komórkowej, bo operatorzy mobilni coraz częściej wchodzą na kiedyś obce im terytorium (jak PTC z usługą abonamentową wykorzystującą sieć TP czy Centertel z usługą dostępu do Internetu, także na bazie sieci spółki matki). – Dane GUS uważałem zwykle za wiarygodne. Wydaje mi się jednak, że w I połowie roku wzrost rynku telekomunikacyjnego był zbliżony do wzrostu całej gospodarki, a więc nie przekroczył 1 proc. – uważa Dariusz Terlecki, dyrektor handlowy Crowley Data Poland.

[srodtytul]Takiej korekty w TP nie było [/srodtytul]

Karol Wieczorek, rzecznik Netii, nie wyklucza, że TP skoryguje swoje szacunki. Robiła to już wcześniej. Skala wprowadzanych zmian nie sięgała jednak przez ostatnie sześć kwartałów 2 pkt proc. Prezentując wyniki za I kwartał tego roku, TP szacowała, że rynek telefonii stacjonarnej zyskał w tym okresie 1,7 proc., a przy okazji raportu za II kwartał – 2,2 proc. W prezentacji wyników za I kwartał 2008 r. wskazywała natomiast, że telefonia stacjonarna straciła 0,9 proc., a w tegorocznych prezentacjach dane za ten okres wskazują na 1,4-proc. wzrost.

Technologie
Boryszew znalazł partnera do produkcji dronów
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Technologie
Start-upy wyjdą z dołka? Jeszcze nie teraz
Technologie
Sąd zarejestrował zmiany we władzach Cyfrowego Polsatu
Technologie
Vigo Photonics pochwalił się efektownym wzrostem przychodów
Materiał Promocyjny
Jak jakościowe opony zimowe mogą zmienić codzienną jazdę
Technologie
Analityk tnie wycenę XTPL. Kolejny raz
Technologie
Gorący październik w grupie Zygmunta Solorza
Reklama
Reklama