"Między operatorami zawierane będą porozumienia o charakterze cywilno-prawnym. Ich wzory mają zostać opracowane do końca miesiąca" - powiedziała prezes UKE Anna Streżyńska dziennikarzom. Z wypowiedzi wszystkich stron wynika, że osiągnięte we wtorek porozumienie jest oparte o propozycje zgłoszone przez TPSA w tzw. "Karcie Równoważności" - czyli planie, który zawiera alternatywę wobec podziału strukturalnego.
Operatorzy alternatywni zgłaszali jednak wątpliwości, czy TPSA będzie dotrzymywać zobowiązań zawartych w karcie. Dlatego uznano, że dwustronne umowy najlepiej zagwarantują interesy obu stron.
Streżyńska zapowiedziała, że UKE formalnie zawiesi prace nad podziałem TPSA jesienią na rok - potem być może całkowicie zrezygnuje z podziału. Wcześniej TPSA przedstawi kolejną wersję "Karty Równoważności", może ona jednak nie mieć znaczenia wiążącego - w przeciwieństwie do postanowień zawartych w umowach z operatorami alternatywnymi.
"Porozumienie ma węższy zakres w stosunku do Karty Równoważności (…), różnice dotyczą raczej szczegółów" - ocenił członek zarządu TPSA Piotr Muszyński. Według Streżyńskiej sens porozumienia polega na tym, że TPSA będzie traktować operatów tak "jak siebie i swoje spółki zależne" a zatem na wprowadzeniu w życie zasady niedyskryminacji.
Dla całego procesu i jego kosztów ważne mogą być jeszcze wyniki audytu IT w TPSA, który ma trwać od 24 sierpnia do końca września.