Eurotel, notowany na warszawskiej giełdzie dystrybutor usług telekomunikacyjnych, którego najważniejszym klientem jest Polska Telefonia Cyfrowa (prowadzi sieć Era), przejmuje kontrolę nad spółką Viamind. To (według stron transakcji) trzeci największy diler P4 (Play) pod względem prowadzonych autoryzowanych punktów sprzedaży. – Wiedzieliśmy o transakcji, ale nie byliśmy zainteresowani udziałem w niej – mówi Marcin Gruszka, rzecznik P4.
[srodtytul]Szansa na rozwój [/srodtytul]
Eurotel za 70,1 proc. udziałów Viamindu zapłaci w ciągu siedmiu dni nieco ponad 3 mln zł. 51 proc. walorów kupuje od funduszu G.N.A., którego prezesem jest znany w branży teleinformatycznej biznesmen Aleksander Lesz, założyciel i były prezes Softbanku (obecnie Asseco Poland), a pozostały pakiet od dwóch osób fizycznych: Marka Wietrzyńskiego i Tomasza Cieślikowskiego. – Transakcja spełniła wszystkie zakładane przez nas parametry – powiedział Aleksander Lesz w rozmowie z „Parkietem”. Nie ujawnił, ile fundusz zainwestował w Viamind.
– W tej transakcji widzimy szansę. Rozwój Viamindu od podpisania umowy agencyjnej z P4 był bardzo szybki. Sami nie bylibyśmy w stanie dalej tak dynamicznie się rozwijać – powiedział Marek Wietrzyński, prezes Viamindu. Dla Eurotela transakcja to realizacja strategii, dywersyfikacji portfela operatorów.
2008 rok Viamind zakończył 580 tys. zł straty netto. Plan zakłada, że 2009 rok przyniesie firmie 10 mln zł przychodów i 1 mln zł zysku netto. Według Tomasza Cieślikowskiego wyniki za pierwsze półrocze odpowiadały za 40 proc. tego planu. Eurotel spodziewa się zwrotu z inwestycji w ciągu trzech lat. Wietrzyński i Cieślikowski zachowali 30 proc. udziałów w sprzedawanej firmie. Eurotel zapewnił sobie możliwość odkupienia tych walorów od menedżerów do końca 2012 roku.