Operatorzy i pokrewne firmy z branży telekomunikacyjnej notowane na GPW mogą w tym roku sięgnąć po finansowanie zewnętrzne.
[srodtytul]Pora na długi?[/srodtytul]
Katowicki Hyperion, tworzący grupę firm oferujących dostęp do Internetu, od lat deklaruje, że chciałby się rozwijać szybciej. Dodatkowo, jego zimowe komunikaty o aneksowaniu umów z PKO BP wskazują, że do końca marca powinien spłacić kredyt w rachunku bieżącym. Jego wysokości firma nie podała.
Z kolei ubiegłoroczne sprawozdania finansowe Hyperiona pokazują, że w tym roku powinien on zapłacić kolejne raty za udziały spółki Profiline, czyli nieco ponad 3 mln zł. Dla porównania, na koniec września ubiegłego roku Hyperion dysponował 0,6 mln zł środków pieniężnych, a jego zobowiązania krótkoterminowe z tytułu kredytów i pożyczek wynosiły 6,6 mln zł.
Uporządkować finanse może spróbować NFI Midas, właściciel CenterNetu, czyli komórkowego operatora (prowadzi sieć wRodzinie). Midas finansuje CenterNet, pożyczając pieniądze od spółek ze stajni Romana Karkosika, do którego też należy. Wielokrotnie rolował już dług. Na koniec września jego zobowiązania wobec m.in. Alchemii, Impexmetalu, NFI Krezus i Huty Batory wynosiły ponad 123 mln zł.