Z powodu nierównowagi popytu i podaży handel papierami ruszył dopiero po godz. 13, a nie o 9 rano. Przez kolejne godziny inwestorzy nie stracili zapału do kupowania walorów, przez co na zamknięciu kosztowały już 3,95 zł, czyli 105 proc. więcej niż w ofercie prywatnej.
11 bit studios sprzedało inwestorom 376 tys. akcji serii C po 1,92 zł. Papiery tej serii stanowią nieco ponad 20 proc. podwyższonego kapitału. W ciągu całego dnia właściciela zmieniło 207 tys. PDA, czyli 55 proc. dopuszczonych do obrotu.
Technologiczna spółka reprezentuje bardzo modną w ostatnich miesiącach na giełdzie branżę producentów i dystrybutorów gier wideo. Jest czwartym, po Optimusie, City Interactive i Nicolas Games, przedstawicielem tego sektora. Na razie nie może się jednak pochwalić żadnymi sukcesami.
– Pracujemy nad 12 projektami. Połowa dotyczy gier na urządzenia przenośne, a reszta na komputery – mówi Bartosz Brzostek, członek zarządu technologicznej spółki. – Chcemy dywersyfikować portfolio produktów – uzasadnia. Pierwsze gry mają trafić na rynek w ciągu kilku miesięcy.
W 2010 r. 11 bit studios zamierza wypracować 0,7 mln zł przychodów przy 90 tys. zł straty netto. Plan na przyszły rok zakłada 1,32 mln zł zarobku i 4,35 mln zł obrotów. – Jeśli trafimy z produktami w gusta klientów, to nasze wyniki będą daleko lepsze – podsumowuje Brzostek.