Średnia prognoz analityków z domów maklerskich ankietowanych przez „Parkiet” wskazuje, że rynek reklamy może w przyszłym roku wzrosnąć w porównaniu z tym o ok. 6 proc.
[srodtytul]Zyskają Internet i telewizje[/srodtytul]
Oprócz Internetu zyskają na tym głównie telewizje, których wpływy będą rosły szybciej niż rynek, choć – jak podkreśla Dariusz Górski, analityk Wood & Company – mogą one także w związku z planowanymi inwestycjami i nakładami na nowe programy wykazać wzrost kosztów. Planowany przez TVN do wiosennej ramówki show na żywo X Factor jest np., według nieoficjalnych informacji, najdroższą taką produkcją na rynku. Koszt wyprodukowania jednego odcinka może być wyższy niż koszt produkowanego niegdyś dla Polsatu „Gwiezdnego cyrku”, którego jeden odcinek pochłaniał ok. 1,2 mln zł. Dlatego Piotr Janik, analityk z KBC Securities, szacuje, że przyszłoroczny wzrost kosztów produkcji telewizyjnej w TVN wyniesie 6 proc. (po trzech kwartałach tego roku koszty produkcji w TVN wynosiły 474 mln zł i były o 1 proc. wyższe niż rok wcześniej).
Jacek Dzięcielak, prezes domu mediowego MPG, szacuje wzrost całego reklamowego rynku w 2011 roku na 5–7 proc. – Będzie on wynikał z ciśnienia mediów, które – same osłabione przez kryzys – będą podwyższać ceny – uważa. Podobnego zdania jest Piotr Grzybowski, analityk DI BRE. – Chyba jedynym czynnikiem, który podniósłby znacząco wydatki na reklamę, może być inflacja, czyli wzrost cen – mówi.
[srodtytul]Nadzieja w ożywieniu[/srodtytul]