Portfel zamówień Comarchu ma wartość 624,5 mln zł

Krakowska spółka lekko rozczarowała wynikami za I kwartał. Kolejne, z uwagi na solidny portfel zamówień, zapowiadają się jednak lepiej

Publikacja: 17.05.2013 13:44

Comarch miał w I kwartale, na poziomie skonsolidowanym, 188 mln zł przychodów czyli 14 proc. więcej

Comarch miał w I kwartale, na poziomie skonsolidowanym, 188 mln zł przychodów czyli 14 proc. więcej niż rok wcześniej

Foto: www.sxc.hu

Comarch miał w I kwartale, na poziomie skonsolidowanym, 188 mln zł przychodów czyli 14 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł prawie 1,5 mln zł. Rok wcześniej grupa miała w tej pozycji strata wynosiła 4,2 mln zł. – Zazwyczaj na początku roku notowaliśmy stratę operacyjną. To dobrze rokuje na kolejne kwartały – zauważa Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu odpowiedzialny za finanse. Zwraca uwagę, że wynik operacyjny Comarchu, nie uwzględniający strat generowanych przez niemiecki Comarch SuB oraz spółki portfelowe, wyniósł prawie 10 mln zł. EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) wyniosła w I kwartale ok. 18 mln zł wobec 8 mln zł rok temu.

Krakowska grupa w pierwszych trzech miesiącach roku zarobiła netto 1,4 mln zł  wobec 5 mln zł przed rokiem. W dalszym ciągu negatywnie na wyniki grupy wpływały spółki portfelowe, w tym iMed24, który rozwija ofertę dla sektora medycznego. – Inwestycje w tym obszarze są kosztowne a przychody wciąż niewielkie – przyznaje Tarański. Wyjaśnia, że spadek zysku netto wynika z wysokiej bazy sprzed roku za, którą odpowiadały m.in. wysokie różnice kursowe. Firma miała też (w I kw. 2012 r.) spory dochód z tytułu podatku odroczonego.

Mniej w telekomunikacji

W strukturze przychodów malały wpływy generowane z obsługi firm telekomunikacyjnych choć wciąż jest to najważniejszy segment dla Comarchu. Wyniosły ponad 46 mln zł przychodów. Rosły przychody z sektora finansowego, handlu i przemysłu. – Realizowaliśmy duży kontrakt na dostawę oprogramowania Microsoft dla jednego z klientów z tego sektora – przyznaje Tarański. Lepiej niż rok temu wyglądała też sprzedaż do sektora publicznego oraz małych i średnich przedsiębiorstw (o kilka procent). Spadały za to obroty generowane przez Comarch SuB z obsługi mniejszych i średnich firm.

Sprzedaż własnego oprogramowania i usług wyniosła 77,9 proc. wobec 89,5 proc. rok temu. – To efekt dużego kontraktu na dostawę obcego software'u, o którym już wspominałem – mówi wiceprezes. W I kw. przychody z software'u obcego wyniosły 14,6 mln zł wobec 5,7 mln zł przed rokiem. Rosław sprzedaż usług i oprogramowania własnego.

Sprzedaż krajowa stanowiła 53,5 proc. przychodów (100 mln zł ) wobec 51,5 proc. rok temu (85 mln zł). Rejon DACH zapewnił 44 mln zł obrotów. O 10 proc., do nieco ponad 31 mln zł, zmalała sprzedaż w innych krajach europejskich. Ponad 10 mln zł przychodów (3 mln zł ro wcześniej) pochodziło z obu Ameryk. – To nas cieszy. Wciąż liczymy na wzrost w tym obszarze – oznajmia Tarański.

Przyznaje, że Comarch wciąż musi się zmagać z presją na płace. – Nasze zatrudnienie rośnie już niewiele. Nie przewidujemy większych zmian w tym obszarze. Sporo zatrudnialiśmy jednak w II półroczu ub.r. więce budżet, który wydajemy na wynagrodzenia, jest obecnie większy niż w I kwartale 2012 r. – wyjaśnia. – Sądzimy, że efekt presji płacowej nie wzrośnie w kolejnych kwartałach – dodaje.

Solidny portfel

Comarch ma w tej chwili (stan na 30 kwietnia) podpisane umowy (do realizacji na ten rok) za 624,5 mln zł z czego 517 mln zł stanowiły umowy na usługi i oprogramowanie własne. Zmiana rok do roku wynosi aż 24,1 proc. W obszarze własnych produktów i usług zmiana wynosi jednak tylko niespełna 11 proc. Aż 191 proc. wzrosła za to liczba zamówień na rozwiązania firm trzecich, zwłaszcza w obszarze infrastruktury. – W II półroczu będziemy realizowali spore umowy w sektorze publicznym których istotną część stanowią dostawy sprzętu – wyjaśnia przedstawiciel spółki. Portfel zamówień zagranicznych ma wartość 257 mln zł (wzrost o 11 proc.). Portfel krajowy to prawie 367 mln zł (zmiana o blisko 35 proc.).

W I kwartale Comarch kończył inwestycje w serwerownię w Dreźnie i inwestował w infrastrukturę IT na potrzeby kontraktów outsourcingowych. Spore kwoty zostały przeznaczone na R&D produktowe głównie w obszarze zdrowia. – Przygotowywaliśmy się do budowy kolejnego budynku w Krakowie. Jesteśmy też w fazie projektowej biurowca w Łodzi – wylicza Tarański. Obie inwestycje powinny ruszyć w II półroczu.

W kolejnych kwartałach Comarch zamierza dalej aktywnie pozyskiwać nowych klientów w Polsce i za granicą, w tym na usługi outsourcingowe. W związku z tym chce też dalej rozbudowywać infrastrukturę teleinformatyczną. – Mamy sporo prospektów w Ameryce Południowej. Chcemy być aktywni w tej części świata – mówi wiceprezes. Twierdzi, że Comarch ogranicza aktywność w Azji.

Informatyczna spółka nie rezygnuje z inwestycji w obszarze e-health. – Nie planujemy za to kolejnych akwizycji – oświadcza Tarański. Jeszcze niedawno giełdowa firma nie wykluczała, że kupi spółkę we Francji.  – Rozmowy wciąż są prowadzone jednak szanse na ich finalizację są mniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu – wskazuje Tarański. Twierdzi, że jest to jeden z powodów, dla którego Comarch chce wypłacić po 1,5 zł dywidendy na akcję z zysku za 2012 r. Rok wcześniej dywidenda była taka sama.

Technologie
DataWalk jednak robi emisję. Zaskakująca reakcja notowań
Technologie
WP Holding poszuka oszczędności
Technologie
Wielki przegrany hossy wraca do gry. Dzięki czemu Cyfrowy Polsat powstał z kolan
Technologie
Wirtualna Polska rośnie dzięki turystyce
Technologie
cyber_Folks i Vercom: dobre wieści dla inwestorów
Technologie
EI płaci za Sescom solidną cenę