Wzrostem kursu o ponad 6 proc. na spadającym rynku przyjęli wczoraj inwestorzy założenia strategii dla Hawe przedstawionej przez nowego prezesa Krzysztofa Witonia.
Ostrożniej o łączach
– Rozbudowa sieci szkieletowej własnej i rozwój usług hurtowych, budowa sieci dostępowych dla samorządów, własnych sieci światłowodowych oraz rozwój usług komplementarnych, to cztery obszary, w których chce się rozwijać Hawe – zapowiedział wczoraj Witoń.
Z jego prezentacji wynikało, że w ciągu pięciu najbliższych lat (do końca 2017 r.) firma chce rozbudować zasoby sieciowe infrastruktury szkieletowej o 400 km, do 3900 km, sieć dystrybucyjną o ponad 6,22 tys. km, a sieć dostępową (dziś firma jej nie ma) złożoną z 700 tys. linii doprowadzić do 12 tys. budynków.
Witoń podtrzymał też to, co mówił niedawno w wywiadzie udzielonym „Parkietowi" – że Hawe chce modernizować i budować łącza tzw. ostatniej mili w technologii światłowodowej, nie zdobywając i nie obsługując jednak abonentów końcowych. Ten biznes Hawe zostawia operatorom specjalizującym się w tym od lat, licząc jednocześnie, że przesuną ciężar wydatków inwestycyjnych na jego marki.
– Rynek w sposób naturalny będzie dzielił się na część posiadającą sieć pasywną, sieć aktywną i operatorów świadczących usługi. Model działalności telekomów zmienia się z wertykalnego na horyzontalny – wskazywał prezes Hawe.