We wtorek rano Asseco South Eastern Europe (działa w krajach bałkańskich) opublikowało komunikat, że zarząd spółki będzie rekomendował przeznaczenie 18,68 mln zł z zeszłorocznego zysku do podziału wśród akcjonariuszy. Z treści informacji wynikało, że dywidenda może wynieść po 3,6 zł. Na parkiecie w tym czasie akcje informatycznej spółki kosztowały po 8,55 zł. To oznaczałoby, że stopa dywidendy sięgnie aż 42 proc.
Naturalną reakcją rynku był skok notowań. W kilka sekund akcje zwyżkowały do 9 zł czyli były o 6 proc. droższe niż w poniedziałek. Na tym poziomie aprecjacja została powstrzymana bo gracze zapewne zdali sobie sprawę, że komunikat zawiera pomyłkę pisarską. Kapitał zakładowy Asseco SEE dzieli się na 51,9 mln papierów co oznacza, że dywidenda może wynieść nie 3,6 zł na akcję ale 0,36 zł. – Nastąpiła pomyłka. Natychmiast sprostujemy nasz komunikat – oświadcza Rafał Kozłowski, wiceprezes firmy odpowiedzialny za finanse.