Zarząd Sygnity, na czele którego od kilku tygodni oficjalnie stoi Janusz Guy (wcześniej, od połowy lipca, pełnił obowiązki prezesa) uznał, że informatyczna spółka nie ma już szans na realizację planów finansowych na bieżący rok i odwołał je. Opublikowana w marcu prognoza zakładała, że w 2012 r. firma będzie miała 580-620 mln przychodów (wcześniejsze założenia mówiły o obrotach rzędu 650-700 mln zł) i 5-7 proc. marży operacyjnej.

Warto zauważyć, że prognoza Sygnity nie pokrywała się z latami obrotowymi firmy. Z końcem września skończyła ona siódmy kwartał roku obrotowego 2011/2012. W szóstym kwartale (czyli w okresie kwiecień-czerwiec) spółka miała 6,2 mln zł straty netto wobec 1,4 mln zł zysku rok wcześniej. Strata operacyjna sięgnęła 2,7 mln zł (0,2 mln zł na plusie). Przychody spadły do 100,7 mln zł ze 107 mln zł. Konsensus przygotowany przez PAP na siódmy kwartał (lipiec-wrzesień) mówi, że Sygnity miało 5,6 mln zł straty netto, 3,3 mln zł straty operacyjnej i 100,3 mln zł przychodów.

Niespełnione obietnice

Giełdowa spółka przypomina, że przy konstruowania założeń finansowych na 2012 r. (przygotował je zarząd, na czele którego stał Norbert Biedrzycki, od 1 listopada kieruje ABC Datą) zakładała silną pozycję spółki na rynku publicznym, wejście w sektor rozwiązań dla MSP (linia Quatra) oraz ekspansją zagraniczną we współpracy z dalekowschodnim Huawei.

Tymczasem większości z tych założeń nie udało się zrealizować. Sygnity nie potrafiło zbudować sieci sprzedaży zagranicznej, która dystrybuowałaby produkty Huawei wzbogacone rozwiązaniami polskiej spółki. Dlatego przychody tego źródła były istotnie mniejsze od zakładanych (Sygnity nie ujawnia żadnych liczb). Podobnie gorzej niż zakładano wygląda sprzedaż aplikacji dla MSP. Zarówno przychody jak i marże w tym kanale są poniżej oczekiwanych. Równie słabo prezentuje się realizacja przychodów z partnerskiej umowy z Dellem. Na przeszkodzie w realizacji sprzedaży dla sektora publicznego stanęło z kolei Asseco Poland, które wiosną próbowało przejąć Sygnity. Wezwanie, które rzeszowska spółka ogłosiła na 100 proc. akcji Sygnty (oferowała po 21 zł za sztukę) nie doszło do skutku bo UOKiK nie zdążył zająć stanowiska. Ówczesny zarząd Sygnity nie ukrywał, że klienci firmy, w odpowiedzi na ruch Asseco Poland, wstrzymywali się z podpisywaniem nowych umów. Sytuacja miała wrócić do normy dopiero latem.

Niechętni inwestorzy

Rynek, zgodnie z założeniami, negatywnie zareagował na odwołanie prognoz przez Sygnity. Szczególnie źle przyjął wyjaśnienia o kiepskich perspektywach sztandarowych projektów lansowanych przez poprzedni zarząd (ekspansja zagraniczna, sprzedaż do MSP i umowa partnerska z Dellem). W piątek od rana papiery informatycznej spółki traciły na wartości 1,7 proc. i kosztowały 11,8 zł. To najniższy kurs od prawie dwóch miesięcy.