Zarząd Sygnity, na czele którego od września stoi Janusz Guy, uznał, że spółka nie ma już szans na realizację planów finansowych na bieżący rok i je odwołał. Opublikowana w marcu prognoza zakładała, że w 2012 r. firma będzie miała 580-620 mln przychodów (wcześniejsze założenia mówiły o obrotach rzędu 650-700 mln zł) i 5-7 proc. rentowności operacyjnej. W zeszłym roku grupa miała 566 mln zł obrotów i 8 mln zł zysku operacyjnego. Rentowność na tym poziomie wyniosła 1,4 proc.

Niespełnione obietnice

Kierownictwo przypomina, że przy konstruowania założeń finansowych na 2012 r. (przygotował je zarząd, na czele którego stał Norbert Biedrzycki, od 1 listopada kieruje ABC Datą) zakładano silną pozycję spółki na rynku publicznym, wejście w nowy sektor rozwiązań dla małych i średnich firm (linia biznesowa Quatra) oraz ekspansję zagraniczną we współpracy z dalekowschodnim Huawei. Tymczasem większości z tych założeń nie udało się zrealizować. Sygnity nie potrafiło zbudować sieci sprzedaży zagranicznej, która dystrybuowałaby produkty Huawei wzbogacone rozwiązaniami polskiej spółki. Dlatego przychody z tego źródła były istotnie mniejsze od zakładanych (Sygnity nie ujawnia żadnych liczb).

Podobnie gorzej, niż zakładano, wygląda sprzedaż aplikacji dla małych i średnich firm. Zarówno przychody, jak i marże w tym kanale są poniżej oczekiwanych. Równie słabo prezentuje się realizacja przychodów z partnerskiej umowy z Dellem. Na przeszkodzie w realizacji sprzedaży dla sektora publicznego stanęło z kolei Asseco Poland, które wiosną próbowało przejąć Sygnity. Wezwanie, które ogłosiło na 100 proc. akcji Sygnity (po 21 zł za sztukę), nie doszło do skutku, bo UOKiK nie zdążył zająć stanowiska. Ówczesny zarząd Sygnity nie ukrywał, że klienci firmy, w odpowiedzi na ruch Asseco Poland, wstrzymywali się z podpisywaniem nowych umów. Sytuacja miała wrócić do normy dopiero latem.

Niechętni inwestorzy

Rynek, zgodnie z oczekiwaniami, negatywnie zareagował na odwołanie prognoz przez Sygnity. Szczególnie źle przyjął wyjaśnienia o kiepskich perspektywach sztandarowych projektów lansowanych przez poprzedni zarząd (m.in. ekspansja zagraniczna, umowa partnerska z Dellem). W piątek na starcie papiery informatycznej spółki traciły na wartości 1,7 proc. i kosztowały 11,8 zł. W kolejnych godzinach przecena się pogłębiła. Kurs zniżkował przejściowo do 11,01 zł (o 8,25 proc.). Był zatem najniższy od października 1995 r.

[email protected]