Specjaliści Espirito Santo w raporcie z 13 lutego podtrzymali rekomendację „kupuj" dla Sygnity. Wyceniają akcje informatycznej spółki na 20,9 zł czyli 25 proc. niżej niż we wcześniejszym materiale. Cena docelowa jest o prawie 35 proc. wyższa niż rynkowa (15,5 zł).
Pretekstem do zmiany wyceny papierów Sygnity była korekta prognozy wyniku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) na lata 2013-2015 (odpowiednio o 38 proc., 35 proc. i 37 proc.), na którą zdecydowali się autorzy raportu. Tłumaczą to niższymi niż oczekiwano przychodami i opóźnieniami w parafowaniu nowych kontraktów. Przypominają, że Sygnity od 2007 r. prowadzi permanentną restrukturyzacją. Firma ma jednak problemy z realizacją celów finansowych prezentowanych przez kolejne zarządy.
Nowy zarząd, na czele którego od kilku miesięcy stoi Janusz Guy, przygotował kolejną strategię dla spółki, której założenia, na co zwracają uwagę autorzy materiału, są bardzo podobne do strategii forsowanej przez poprzednie władze (koncentracja na kluczowych segmentach, redukcja kosztów, poprawa marż itp.). Wyniki IV kwartału, który dla firmy był pierwszym kwartałem roku obrotowego 2013 r., okazały się jednak sporo lepsze niż oczekiwał rynek. Sygnity poprawiło marżę na sprzedaży, ograniczyło koszty zarządu i zdecydowanie poprawiło przepływy operacyjne. Firma podpisała też (1 lutego) wart 232 mln zł kontrakt na budowę systemu informatycznego e-podatki dla resortu finansów.
Espirito Santo prognozuje, że w tym roku obrotowym Sygnity będzie miało 480 mln zł przychodów, 13 mln zł zysku operacyjnego i 9 mln zł zysku netto. W kolejnym roku będzie to odpowiednio: 514 mln zł, 19 mln zł i 14 mln zł. W roku obrotowym 2015 sprzedaż wzrośnie do 547 mln zł, zysk operacyjny do 22 mln zł a netto do 19 mln zł.