Odpowiedź na to pytanie zna zarząd P4, ale można też zdobyć ogląd sytuacji, zaglądając do sprawozdania półrocznego Orange Polska i prezentacji managementu tego telekomu.
Orange jest obecnie głównym partnerem roamingowym Playa w Polsce. Zgodnie z prezentacją „pomarańczowego" telekomu w II kw. br. jej przychody z tytułu hurtowych usług mobilnych wyniosły 57 mln zł, o 10 mln zł więcej niż rok wcześniej. Jak nam powiedział Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych Orange Polska, na wpływy z roamingu krajowego od P4 przypada mniej niż połowa tej sumy, bo około 25 mln zł.
Tyle samo Orange otrzymać miał od czwartego gracza także w I kwartale i podobnie ma być w kolejnych dwóch kwartałach. W sumie, zgodnie z umową zawartą przez telekomy, w tym roku P4 ma zapłacić Orange minimum 110 mln zł. Jak widać, na razie sumy tej nie przekracza. Z rozmów z branżą wynika, że jest ona uważana za bardzo wysoką.
W I kwartale br. całkowite koszty roamingu krajowego P4 wyniosły 64 mln zł, o 42 proc. więcej niż rok wcześniej. W sprawozdaniu operator podał, że głównym powodem tego wzrostu jest większy ruch w sieci powodowany przez użytkowników.
Nie potwierdzają się przy tym doniesienia, jakoby Play, podpisując umowę z Orange, zamierzał zakończyć współpracę z T-Mobile Polska, jednak nadal nie ma dostępu do sieci 4G tego operatora. Od drugiego kwartału br. sieć 4G udostępnił natomiast Playowi Polkomtel z grupy Cyfrowy Polsat. Zarówno T-Mobile, jak i Cyfrowy Polsat potwierdzają, że klienci konkurenta używają ich infrastruktury. Nie zdradzają, w jakim stopniu. Trzeba przy tym pamiętać, że Play ogranicza prędkość przesyłu w sieciach partnerów do 3 Mb/s, kontrolując w ten sposób konsumpcję i koszty.