Nowa strategia Playa w listopadzie

Zmiana prezesa przyniosła zmianę prognoz telekomu na 2018 r. i zapowiedź niższej dywidendy. Firma przyspiesza budowę sieci.

Publikacja: 16.08.2018 05:02

Nowa strategia Playa w listopadzie

Foto: parkiet.com

Nawet o 8,53 proc., do 19,3 zł, spadał we wtorek kurs akcji Play Communications, właściciela sieci komórkowej Play, po tym jak firma, korzystając ze zmiany na stanowisku prezesa P4, głównej spółki zależnej, obniżyła prognozy na 2018 r. i politykę dywidendową, ścinając maksymalną wypłatę w 2019 r. o 38 proc. wobec pierwotnej zapowiedzi.

Wina roamingu

Nie pomylili się analitycy, którzy na łamach „Parkietu" przewidywali kilka tygodni temu, że nowy prezes P4 Jean-Marc Harion schłodzi oczekiwania inwestorów giełdowych wobec telekomu.

Według przedstawionej przez firmę przy okazji publikacji wyników za II kwartał rewizji krótkoterminowych założeń przychody Playa w br. urosną o 2–3 proc. w porównaniu z ubiegłorocznymi, skorygowana EBITDA zaś spadnie do 2,1–2,2 mld zł. Tym samym firma urośnie, ale wolniej, niż zapowiadała, i nie utrzyma marży skorygowanej EBITDA, co obiecywała inwestorom przy pierwotnej ofercie publicznej, a podtrzymała w tym roku.

– Słyszę komentarze inwestorów, że pozytywnie odbierają nasze wyniki operacyjne, a martwi ich skorygowana EBITDA. Negatywnie wpływa na nią regulacja „roam like at home" oraz koszty roamingu krajowego – mówił we wtorek Jean-Marc Harion. W czerwcu przedstawiciele głównych akcjonariuszy i ustępujący prezes Joergen Bang-Jensen podtrzymali, że w 2019 r. telekom wypłaci podobną sumę do tegorocznej (650 mln zł).

400 mln zł na dywidendę

Tymczasem nowa polityka dywidendowa zakłada, że Play do końca rozbudowy sieci własnej i obniżenia wskaźnika dług netto do EBITDA do 2,5 wypłacać będzie w tej formie 40–50 proc. wolnych przepływów gotówkowych (free cash flow to equity, FCFE). Ponieważ mają one wynieść w tym roku maksymalnie 800 mln zł, to przyszłoroczna wypłata wyniesie maksymalnie 400 mln zł, o 250 mln zł mniej niż tegoroczna. Prezes P4 nie chciał się wypowiadać na temat skupu akcji telekomu. – Takie decyzje leżą w kompetencji rady dyrektorów – twierdzi.

Ścięcie dywidendy telekom wyjaśnia także chęcią przyspieszenia o rok budowy własnej sieci nadajników, by uniezależnić się od infrastruktury operatorów trzecich. W końcu br. firma chce posiadać 7 tys. masztów, w 2020 r. już 9 tys.

– Skorygowanie polityki dywidendowej było wskazane, bo w przeciwnym wypadku spółka nie byłaby w stanie obniżyć długu netto przed aukcjami częstotliwości, których należy się spodziewać w średnim terminie – komentuje Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Centralbanku.

Harion, pytany o powody przyspieszenia budowy sieci, podał rosnący popyt na dane i ambicje, by awansować z piątego dostawcy internetu. Popyt ten zwiększy np. usługa telewizyjna, którą Play chce wprowadzić w tym roku.

Foto: GG Parkiet

Z jednej strony Play dąży do tego, by uniezależnić się od konkurentów, z drugiej nie wyklucza współpracy z innymi operatorami, np. przy budowie sieci 5G. – W Polsce potrzebne jest wspólnie wybrane rozwiązanie, jak doprowadzić do tego, aby powstały tu sieci 5G – mówi Harion. Nie wyklucza współpracy przy budowie sieci 5G i podkreśla, że infrastruktura Playa ma duży potencjał.

Harion przyznaje, że trwają prace nad nową trzyletnią strategią. – Przedstawimy ją w listopadzie – zapowiada. Warto odnotować jedno. Nowy szef telekomu nie mówi o strategii „czysto mobilnej" sieci, ale o strategii, której centrum jest mobilność. Czy telekom skręci w stronę konwergencji? Według Hariona obligowanie klientów do zakupu kilku usług za rabat nie jest dobrą drogą.

Technologie
Polscy producenci gier jadą na podbój Kolonii. Wiemy co pokażą
Technologie
Uwaga na smartfony
Technologie
Platige Image liczy na poprawę
Technologie
Drożdż z Orange: po #Polskim5G zostały wspomnienia. I to nie najlepsze
Technologie
PCF potrzebuje pieniędzy
Technologie
QNA, Creotech i inni. Kwantowa rewolucja ruszyła