Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało dziś, że jego delegatura w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie wyłudzenia w latach 2013-2015 przez katowicką spółkę Open-Net blisko 10 mln zł unijnej dotacji na budowę sieci szerokopasmowego dostępu do Internetu na terenie 29 miejscowości w województwach łódzkim i śląskim.
W charakterze podejrzanych zatrzymano dwóch zarządzających i dwóch przedstawicieli podwykonawców spółki - czytamy w komunikacie. Do zatrzymań doszło w Katowicach, Mysłowicach, okolicach Włocławka oraz w jednej z miejscowości powiatu chrzanowskiego. O historii dotacji dla Open-Net, w tym rozwiązaniu umowy przez CPPC, pisaliśmy dwa lata temu. Tekst można znaleźć tutaj.
Nowością są doniesienia CBA, że przy uzyskiwaniu dotacji, spółka miała posłużyć się poświadczającą nieprawdę i nierzetelną dokumentacją. Zatrzymane osoby doprowadzono do siedziby Prokuratury Krajowej w Katowicach, gdzie - jak podaje CBA - usłyszały zarzuty m.in. wyłudzenia środków finansowych w kwocie ponad 10 mln złotych z dotacji, doprowadzenia kilkunastu swoich obligatariuszy do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ok. 1 mln zł oraz tzw. prania pieniędzy.
Decyzją sądu prezes spółki i członek rady nadzorczej trafili do aresztu - podano. Dofinansowanie zostało uzyskane z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007-2013 za pośrednictwem instytucji wdrażającej programy europejskie (obecnego Centrum Projektów Polska Cyfrowa). Śledztwo prowadzi katowickie CBA pod nadzorem Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Open-Net to spółka akcyjna notowana przez kilka lat na tzw. małej giełdzie, czyli NewConnect. W 2017 roku zarząd Giełdy Papierów Wartościowych wykluczył jej akcje z notowań.