Gdańska spółka podała wieczorem wyniki za I półrocze br. informując inwestorów, że przy o około 20 mln zł niższych niż rok wcześniej przychodach (wyniosły 188,6 mln zł) zarobiła na czysto 9,7 mln zł, czyli o prawie 56 proc. więcej niż w I poł. 2019 r.
Według zarządu motorem wzrostu zysków były sklepy iDream z produktami Apple, których zysk brutto na sprzedaży (mimo niższych przychodów) urósł do prawie 15 mln zł z 11,8 mln zł przed rokiem. W sprawozdaniu, ze względu na obserwowaną sezonowość popytu, zarząd Eurotela podał, że w drugim półroczu spodziewa się wyższych zysków niż w pierwszym.
Nie brakuje w nim także ostrzeżeń związanych z niepewną sytuacją epidemiczną. Zarząd podał m.in., że w II kw. zmieniono umowę z Apple i teraz daje ona większe możliwości obsługi klienta korporacyjnego, a producent zapewnił większe wsparcie, ale z drugiej strony pogorszyły się dotychczasowe warunki handlowe. W jaki sposób i jaki będzie bilans tej zmiany – nie podano.
W raporcie można znaleźć także informację o przygotowaniach organizacyjnych Eurotela do ewentualnej drugiej fali epidemii.
W końcu czerwca spółka obsługiwała 100 sklepów T-Mobile Polska, 83 sklepy Playa (poprzez spółkę Viamind) oraz 30 salonów Canal+ Polska oraz 11 z produktami Apple. Viamind rozwija także MiMarkty, czyli sieć sklepów z produktami Xiaomi. Firma ta wykazała wyższe zyski, co menedżment tłumaczy niższymi kosztami rozwoju marketów dla chińskiego partnera.