Bieżący tydzień na rynkach finansowych rozpoczął się od pogorszenia nastrojów. Nastawienie risk-off przewija się przez rynki akcyjne i nie omija także rynków surowców. W przypadku ropy naftowej mamy do czynienia z konsolidacją – notowania tego surowca poruszają się bez wyraźnego kierunku, w wyczekiwaniu na nowe impulsy. Obecnie pozytywnie na ceny ropy wpływają obawy związane z sytuacją na Bliskim Wschodzie – niemniej, negatywny wpływ na notowania tego surowca mają z kolei oczekiwania rozczarowującego wzrostu gospodarczego na świecie.
Te ostatnie wynikają przede wszystkim z ostrożnych wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych, którzy zwracają uwagę na to, że obniżki stóp procentowych mogą nie być tak pewnym scenariuszem, jak wielu inwestorom się wydaje. Wczoraj nastroje ugasili głównie Europejczycy, zaznaczając, że tegoroczna obniżka stóp procentowych przez ECB wcale nie jest pewna. Szef Bundesbanku, Joachim Nagel, powiedział, że na razie jest zbyt wcześnie, aby w ogóle mówić o obniżkach stóp w strefie euro – natomiast Robert Holzmann z austriackiego banku centralnego podkreślił wręcz, żeby nie liczyć na obniżkę w tym roku.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Obecnie oczy inwestorów zwrócone są jednak także na Rezerwę Federalną USA, bowiem dziś ma przemawiać wpływowy przedstawiciel tej instytucji, Christopher Waller. W przypadku USA inwestorzy wciąż liczą na odważne tegoroczne cięcia stóp – jednak po wypowiedziach przedstawicieli ECB pojawiają się spekulacje, czy ten scenariusz nie ulegnie modyfikacji.
Naturalnie, na rynku ropy naftowej, oprócz kluczowych kwestii związanych ze wzrostem gospodarczym na świecie i tym samym, popytem na ropę, istotne pozostaną czynniki geopolityczne. W tym tygodniu na rynek ten nieznacznie wpływa także pogoda – mrozy i zamiecie śnieżne doprowadziły bowiem do zaburzeń w wydobyciu ropy ze złóż łupkowych w USA w Dakocie Północnej. Niemniej, zakres obniżek jest niewielki.