ROPA NAFTOWA
Ceny ropy naftowej w rozkroku między danymi z USA, Chin i UE.
O ile w pierwszej połowie bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej mieliśmy do czynienia z konsolidacją, to ceny tego surowca wczoraj znacząco zwyżkowały, stwarzając możliwość zakończenia całego tygodnia na plusie. Wczoraj duży udział w zwyżkach miał spadek wartości amerykańskiego dolara, który pozytywnie przełożył się na notowania wielu surowców i towarów.
Z fundamentalnego punktu widzenia, negatywnym akcentem dla cen ropy naftowej były wczorajsze dane amerykańskiego Departamentu Energii, pokazujące ubiegłotygodniowy wzrost zapasów ropy w USA. Niemniej, inwestorzy w dużo większym stopniu skupiają się na zapowiedziach wygaszenia importu rosyjskiej ropy naftowej i produktów ropopochodnych do Unii Europejskiej. Wczorajsza propozycja zakłada stopniowe wycofywanie się UE z kupowania rosyjskiej ropy na przestrzeni najbliższego pół roku.
Jednak odbicie notowań ropy naftowej w górę może być krótkotrwałe, bowiem wiele obaw budzi sytuacja w Chinach. Kwietniowy odczyt indeksu PMI dla usług w tym kraju zanotował drugi największy spadek w historii i zniżkował do dramatycznie niskiego poziomu (36,2 pkt.). Odczyt ten pokazuje, że obawy związane ze spowolnieniem gospodarczym w Państwie Środka są uzasadnione.