Notowania złota w poprzednim tygodniu poruszały się w spokojnej konsolidacji. Ruch boczny na rynku kruszcu trwa już od połowy marca i jest związany z wyczekiwaniem na kolejne istotne doniesienia, zarówno te dotyczące geopolityki, jak i te związane z makroekonomią. Póki co w ostatnim czasie brakowało przełomowych informacji, które dla złota byłyby istotne, dlatego kontrakty na ten kruszec zatrzymały się w rejonie 1920–1950 USD za uncję.
Obecnie na ceny złota wpływają dwa główne czynniki. Pierwszym z nich jest wojna w Ukrainie, która wzmaga niepewność co do sytuacji w Europie i jej konsekwencji gospodarczych i politycznych dla całego świata. Ten czynnik sprawia, że notowania złota są wciąż podtrzymywane wysoko przez niepewność związaną z napiętą sytuacją wokół Ukrainy. Złoto służy tu jako klasyczna bezpieczna przystań.
Drugim czynnikiem przekładającym się na wycenę złota są oczekiwania związane z działaniami Rezerwy Federalnej. Fed w minionym tygodniu opublikował protokół ze swojego marcowego posiedzenia, w którym zaznaczył jastrzębie podejście: zamiar ograniczania sumy bilansowej, jak również dalszego podnoszenia stóp procentowych w USA. Tu jednak nie pojawiły się żadne komunikaty, które zaskoczyłyby inwestorów – zwłaszcza że przedstawiciele Fedu już we wcześniejszych dniach sugerowali gotowość do odważniejszych działań.