Komentarze pojawiające się na konferencji wzbudziły liczne spekulacje dotyczące tego, jak mogą kształtować się ceny ropy naftowej w kolejnych miesiącach.
Wśród pojawiających się informacji na uwagę zasługują słowa polityków z Arabii Saudyjskiej, którzy stanowczo dali do zrozumienia, że bez międzynarodowego wsparcia nie będą „ratować" za wszelką cenę notowań. Saudyjczycy zaznaczyli, że nie chcą być karani za wzrost produkcji ropy naftowej w innych krajach – tj. nie będą obniżać własnej produkcji, wiedząc, że amerykańskie firmy zwiększają jej wydobycie.
W rezultacie, kwestia możliwego przedłużenia okresu trwania cięć produkcji ropy naftowej w krajach OPEC stoi pod wielkim znakiem zapytania. Obecne porozumienie zakłada utrzymanie niższych limitów wydobycia tylko do końca czerwca, a przedstawiciele producentów ropy naftowej, w tym Rosji oraz Iraku, w ostatnich dniach dawali do zrozumienia, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o możliwym przesunięciu tego deadline'u.
Takie stanowisko ma również przełożenie na zaprezentowane tam prognozy dotyczące kształtowania się cen ropy w bieżącym roku. Z jednej strony przedstawiciele branży nie spodziewają się wyraźnej zniżki, z drugiej zaś nie widzą większego potencjału do dalszych zwyżek cen tego surowca.