Zanikająca inflacja

Nieudana próba likwidacji Obamacare, istotna także dlatego, że jej uchylenie jest warunkiem sine qua non realizacji obietnicy obniżenia podatków, uświadomiła rynkom, że nie ma co liczyć na blitzkrieg legislacyjny.

Publikacja: 04.04.2017 08:00

Grzegorz Zatryb, zarządzający funduszami, Skarbiec TFI

Grzegorz Zatryb, zarządzający funduszami, Skarbiec TFI

Foto: materiały prasowe

Amerykańskie obligacje notowane były w wąskim zakresie i piątkową sesję zakończyły z rentownością 0,39 proc. Wzrost cen związany z odwrotem od „Trump trade" został zniwelowany przez dane o nastrojach konsumentów oraz o wzroście cen domów, co potwierdziło siłę gospodarki.

W zasadzie bez echa przeszło przekazanie na ręce Donalda Tuska brytyjskiego oświadczenia o opuszczeniu Unii Europejskiej. Emocje wzbudziły natomiast niespodziewanie niskie odczyty inflacji. Jednak najbardziej do wzrostu cen obligacji przyczyniły się środowe rewelacje anonimowego przedstawiciela EBC, że rynek nadinterpretuje marcowe zaostrzenie retoryki Mario Draghiego. Rentowności spadły o kilkanaście punktów bazowych z wtorkowego szczytu, kiedy to bundy handlowane były po 0,42 proc. Jednak poziom 0,32 proc. okazał się trudny do przebicia i udało się to dopiero w poniedziałek, po wypowiedziach przedstawicieli EBC.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Surowce
Nowe cła na złoto
Surowce
Rekordowy popyt na złoto
Surowce
Trump wywołał krach miedzi
Surowce
Pallad błyszczy na tle rynku
Surowce
Ropa traci, a złoto znów błyszczy
Surowce
Znakomita passa na rynku metali, zwłaszcza platyny