Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej jest okresem odreagowania wzrostowego po wcześniejszej, niemal miesięcznej zniżce cen tego surowca i dotarciu do poziomów ważnego technicznego wsparcia. Co prawda podczas wczorajszej sesji cena ropy naftowej osunęła się w dół, jednak zniżka była symboliczna, a dzisiaj rano notowania ropy powróciły do zwyżek. W rezultacie, cena ropy naftowej gatunku WTI po raz kolejny przekroczyła poziom 45 USD za baryłkę. Z technicznego punktu widzenia o dalsze krótkoterminowe zwyżki może być ciężko, gdyż okolice 45,50 USD za baryłkę to najbliższy poziom oporu, który wczoraj zatrzymał stronę popytową.
Dynamiczną zwyżkę cen ropy z ostatnich dni można uzasadniać przede wszystkim kwestiami technicznymi, czyli odbiciem notowań w górę od poziomu wsparcia. Jednak fundamenty rynkowe wciąż nie uzasadniają optymizmu inwestorów. Co prawda w minionym tygodniu delikatnie spadła produkcja ropy w USA, jednak najprawdopodobniej jest to efekt przejściowy. Dzisiaj pojawiły się także prognozy zmniejszenia eksportu ropy naftowej z Iranu, jednak nie wynika to z mniejszej podaży surowca, lecz ze spadku zamówień z Europy.
Tymczasem wczoraj opublikowane zostały dane dotyczące rosnącej produkcji ropy naftowej w Libii. Jeszcze na początku bieżącego tygodnia wynosiła ona ok. 935 tysięcy baryłek dziennie, a już wczoraj agencja Reuters, cytując libijskie źródła, podała, że obecnie znajduje się ona już blisko poziomu miliona baryłek dziennie. Szybkie tempo wzrostu produkcji ropy w Libii robi wrażenie, zwłaszcza że tamtejsza National Oil Company (NOC) zakładała dotarcie do poziomu 1 mln baryłek dopiero pod koniec lipca br.
MIEDŹ
Systematyczne zwyżki notowań miedzi.