Reklama

Komentarz surowcowy DM BOŚ

Publikacja: 06.09.2017 12:55

Komentarz surowcowy DM BOŚ

Foto: Bloomberg

ROPA NAFTOWA

Krótkoterminowy optymizm na rynku ropy naftowej.

Notowania ropy naftowej dynamicznie rosły w drugiej połowie minionego tygodnia, a początek nowego tygodnia okazał się na tym rynku równie korzystny dla strony popytowej. Wczoraj cena amerykańskiej ropy WTI wzrosła o 2,7% do okolic 48,60-48,70 USD za baryłkę.

Z technicznego punktu widzenia, w krótkoterminowej perspektywie cenę tego gatunku ropy naftowej czekają ważne poziomy oporu, w tym poziom 49 USD za baryłkę, a także kluczowa psychologiczna bariera na poziomie 50 USD za baryłkę, której nie udało się sforsować w pierwszej połowie sierpnia. Zresztą, pomijając kwestie techniczne, również fundamenty rynkowe nie dają uzasadnienia do spektakularnych wzrostów cen ropy naftowej. W te zdają się nie wierzyć nawet przedstawiciele największych krajów produkujących ropę naftową. Dzisiaj rosyjski minister energii, Aleksander Nowak, powiedział, że oczekuje utrzymania się cen ropy naftowej Brent w 2018 roku w rejonie 45-55 USD za baryłkę. Biorąc pod uwagę fakt, że ropa WTI notowana jest z niewielkim dyskontem wobec ropy Brent, prognoza dla niej kształtowałaby się w zakresie niższym o 2-4 USD na baryłce.

Druga połowa bieżącego roku może być okresem wzmożonej presji na ceny ropy naftowej, głównie za sprawą konieczności wypracowania przez OPEC nowego rozwiązania dotyczącego porozumienia ws. cięcia produkcji ropy naftowej. Obecny dokument obowiązuje aż do końca marca 2018 r., jednak już zapewne na listopadowym posiedzeniu kartelu zapadnie decyzja, czy porozumienie w ogóle zostanie przedłużone. Spekulacje dotyczące możliwych dalszych działań OPEC mogą się nasilać w kolejnych tygodniach, wpływając na notowania ropy naftowej.

Reklama
Reklama

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

PLATYNA

Nadwyżka na rynku platyny w II kw. br.

Ostatnie miesiące na rynku platyny były okresem zdecydowanej przewagi strony popytowej. Notowania tego kruszcu, które jeszcze w pierwszej połowie lipca testowały tegoroczne minima w okolicach 890 USD za uncję, później systematycznie rosły, przekraczając w ostatnich dniach poziom 1000 USD za uncję.

Średnioterminowy ruch wzrostowy, który zarysował się na wykresie platyny, miał związek ze zwyżką notowań złota, gdyż ceny tych kruszców wykazują istotną dodatnią korelację. Tymczasem mniejsze znaczenie na tym rynku miały fundamenty, które na rynku platyny nie były już zbyt korzystne dla kupujących.

Według najnowszego raportu World Platinum Investment Council (WPIC), w II kwartale br. na rynku platyny pojawiła się nadwyżka wynosząca 75 tysięcy uncji. Ogólnie, według prognoz tej instytucji, cały bieżący rok ma być okresem wyraźnego spadku popytu na platynę, wynikającego zwłaszcza ze zmniejszonego popytu inwestycyjnego, ale także z mniejszego zapotrzebowania na ten metal w branży samochodowej, biżuteryjnej oraz w innych sektorach przemysłu. W rezultacie, WPIC prognozuje, że w tym roku rynek platyny powinien być w miarę zrównoważony: deficyt w 2017 r. ma wynieść zaledwie 15 tys. uncji wobec aż 390 tys. uncji w 2016 roku.

Reklama
Reklama
Surowce
Srebro idzie na 100 dolarów
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Surowce
Srebro nie zawodzi, a ropa tanieje
Surowce
Złoto lekko drożeje
Surowce
Inwestorzy mniej pewni co do cięć
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Surowce
Ropa znowu pod presją
Surowce
Zacznie brakować miedzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama